Obietnice bez pokrycia - z tym coraz częściej zmagają się mieszkańcy Warszawy, karmieni różnego rodzaju zapewnieniami prezydenta stolicy - Rafała Trzaskowskiego. Póki co, jedyne pomysły jakichś uświadczyli, to zwężenie ulicy w centrum miasta oraz zmiana nazwy Ronda Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet. "Wiele rzeczy obiecał..." - powiedział Błażej Poboży, wiceszef MSWiA podczas rozmowy z Tomaszem Sakiewiczem w programie Dziennikarski Poker w Telewizji Republika.
Tematem rozmowy były przede wszystkim sprawy polskiej stolicy, w tym coraz bardziej budzące niepokój pomysły jej prezydenta - Rafała Trzaskowskiego. Polityk wspominał m.in. o koncepcjach zwężenia Alei Jerozolimskich, czy zmiany nazwy Ronda Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet.
"Myślę, że następny konkurent Rafała Trzaskowskiego, który pewnie będzie niestety ubiegał się o reelekcję, powinien już dziś swoim hasłem uczynić "Odkorkowanie Warszawy", bo to jest coś, co trafi skutecznie do serc i umysłów mieszkańców."
- skomentował Błażej Poboży.
Redaktor naczelny Gazety Polskiej i Gazety Polskiej Codziennie, Tomasz Sakiewicz, poruszył temat zmiany nazwy Ronda Dmowskiego, ponieważ o tej sprawie było dość głośno w niedalekiej przeszłości. Jak zaznaczył redaktor, Roman Dmowski jest jedną z bardzo ważnych osób w historii Polski, w związku z czym, niegodne jest, aby nie miał "swojego miejsca w przestrzeni miejskiej w stolicy kraju.
"Uważam, że takie postacie jak Roman Dmowski czy Ignacy Daszyński, powinny być upamiętnianie w przestrzeni miejskiej w Warszawie"
- odpowiedział Poboży.
Jak podkreślił wiceszef MSWiA, ta sprawa nie jest jeszcze spisana na straty.
"Na szczęście, na razie mamy do czynienia z przyjęciem petycji przez Radę Miasta, która wzywa władze miasta do dokonania zmiany nazwy Ronda Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet - co wymyśliła radykalna miejska aktywistka. Mam nadzieję, że nie dojdzie do tej haniebnej zmiany."
- mówił.
Błażej Poboży wspomniał również o akcji #DmowskiZostaje, która jest formą wyraźnego sprzeciwu dużej części polskiej społeczności na haniebną koncepcję zmiany nazwy najpopularniejszego warszawskiego ronda.
"Już teraz jest zainicjowana akcja #DmowskiZostaje i dobrze by było, gdyby ona zyskiwała coraz większy rozgłos, bo tego po prostu trzeba bronić. Z taką samą determinacją broniłbym nawet Ignacego Daszyńskiego, czy innych ojców naszej niepodległości. Oni bezwzględnie zasługują na to, aby ich upamiętniać."
- podkreślił.
Wiceszef MSWiA poruszył również kwestię wielu składanych przez Rafała Trzaskowskiego obietnic, które finalnie nigdy nie dochodziły do skutku. Jedną z nich był bon dla dzieci uczęszczających do warszawskich szkół. Dzięki niemu najmłodsi mieszkańcy miasta mogliby mieć szansę nieodpłatnie uczestniczyć w teatralnych spektaklach, czy wybrać się do kina. Niestety, pomysł tak szybko jak się pojawił, został zlikwidowany. Powód? Oszczędności!
"Wiele rzeczy obiecał... Obiecał bon dla dzieci w warszawskich szkołach, na bezpłatne dodatkowe wizyty w kinie, teatrze czy muzeum. Mogłyby to instytucje miejsce, prowadzone przez miasto. Na ostatniej sesji, tuż przed nią, podczas jednego z komunikatów prasowych - bo to najczęściej wybierana przez Trzaskowskiego forma komunikowania z wyborcami, bo na sesje nie przychodzi prawie nigdy - nawet jeśli są zdalne, zapowiedział, że te bony zostaną zlikwidowane. Bo zaoszczędzimy w ten sposób 20 mln. Za to zapłacimy 190 mln za kładkę pieszo-rowerową."
- skwitował Poboży.