Posłanki PO z okręgu warszawskiego otworzą biura przy… granicy. „Po owocach ich poznacie”

Posłanki Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira i Urszula Zielińska znalazły sposób na to, jak dostać się na obszar objęty stanem wyjątkowym. Choć wybierano je w okręgu warszawskim, postanowiły otworzyć biuro poselskie... w Białowieży. I zapowiadają, że chcą pełnić tam dyżury!

Jachira poinformowała, że w biurze poselskim będą się odbywały m.in. konsultacje psychologiczne czy prawne.

O tę zapowiedź zapytała dziś swoich gości red. Katarzyna Gójska.

- Po owocach ich poznamy – stwierdził poseł PO Krzysztof Grabczuk.

Pan jeszcze nie poznał, panie pośle? – zapytała prowadząca.

- Terenem działania każdego posła jest teren całej Rzeczypospolitej. Po owocach ich poznamy. Głęboko wierzę, że będzie to normalne biuro, gdzie będą mogli przyjść mieszkańcy. Gdzie będzie mógł poseł pomóc czy wesprzeć mieszkańców. W ten sposób to postrzegam. Ja zawsze na wszelkiego rodzaju inicjatywy patrzę z dużą nadzieją i z tym, że coś się pozytywnego będzie działo

 – przekonywał polityk opozycji

Ale czy to oznacza panie posłanki mają zgodę klubu parlamentarnego na taką działalność? – dopytywała się red. Gójska.

- Klub o tym nie decyduje. To jest indywidualna decyzja jednej jak i drugiej pani posłanki. Podjęły taką decyzję, chcą otworzyć biuro. Mam nadzieję, że to będzie biuro działało w sposób sprawny. I będą tam załatwiane sprawy merytoryczne – stwierdził Grabczuk.

Na te słowa odpowiedział drugi gość w studiu.

- To jest kolejny cyrk w wykonaniu tej pani poseł i jej towarzyszki. Natomiast gdybym był cyniczny, powiedziałbym: „Róbcie tak dalej. Polacy Was ocenią i po owocach ich poznacie” – tak jak pan poseł mówi. Bo Polacy zdecydowanie popierają to co nasz rząd, i przede wszystkim, nasze służby robią na granicy. Wy to utrudniacie. Polacy was za to na pewno ocenią

- powiedział poseł PiS Marcin Porzucek.

 

 

Źródło: niezalezna.pl