Przed budynkiem Trybunału Konstytucyjnego odbył się protest w związku ze śmiercią 30-letniej ciężarnej kobiety w Pszczynie. Demonstracja odbyła się pod hasłem "Ani jednej więcej". Rodzina zmarłej zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa (tzw. błędu medycznego) przez personel medyczny.
Sprawę śmierci kobiety wyjaśnia już prokuratura. Według prawniczki reprezentującej rodzinę pacjentki, 30-latka zmarła w szpitalu w Pszczynie wskutek sepsy, będąc w 22. tygodniu ciąży. W czasie hospitalizacji płód obumarł.
W związku z tą sprawą przed TK w poniedziałek wieczorem zebrała się grupa osób, która w milczeniu zapalała przed budynkiem Trybunału znicze. Zwolennicy nieograniczonego prawa do aborcji na życzenie biorący udział w zgromadzeniu mieli ze sobą plansze z hasłami jak m.in. "Myślę, czuję, decyduję", Ani jednej więcej" czy "Moje ciało, mój wybór", "Jej serce też ciągle biło", "Nieludzkie prawo Godek zabija".
Organizatorzy - co zapowiadali w mediach społecznościowych - zebrali się przed TK w geście poparcia dla rodziny zmarłej oraz po to, aby zaprotestować przeciw obowiązującej ustawie dotyczącej przerywania ciąży. Wśród zebranych była także wiceprzewodnicząca klubu KO Barbara Nowacka oraz posłanka KO Katarzyna Piekarska.
"Brak mi słów niebędących przekleństwami. Pierwsza o której wiemy zabita przez bezduszne prawo popierane przez fanatyków, KK, PiS-u i Konfederacji" - napisała po proteście w mediach społecznościowych Nowacka.
Prawdziwy popis manipulacji i niewiedzy odnośnie obowiązującego w Polsce prawa aborcyjnego dała też Kinga Rusin w swoim "okolicznościowym" wpisie na 1 listopada.
Dzisiejszy protest wywołał całą lawinę komentarzy na Twitterze. Zwolennicy nieograniczonego prawa do aborcji kolejny raz udowodnili, że nie rozumieją treści obowiązującego w Polsce prawa aborcyjnego. Ich wywody podsumował Samuel Pereira, redaktor naczelny portalu TVP.info.
Rzucą się na mnie hejterzy, ale to prawda. Zrobili piekło, wmawiając, że chore dzieci nie mogą mieć praw człowieka, bo umrą kobiety. Cynicznie kłamali. Zrobili z dziecka pasożyta, wroga, obcego. Teraz po roku znaleźli 1 przypadek i szczęśliwi jadą na tej trumnie.#AniJednejWięcej
— Samuel Pereira (@SamPereira_) November 1, 2021
Stoimy w ciszy pod Trybunałem#AniJednejWięcej pic.twitter.com/oimHvIXSUV
— Beata zazwyczaj urocza (@Lllama_B) November 1, 2021
Milczący protest przed TK. #anijednejwiecej pic.twitter.com/sd7lxi9rQw
— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) November 1, 2021
Płód został skazany na śmierć przez naturę.
— Ewe??Unijka #SilniRazem #StrajkKobiet #WolneSądy (@ewefemme) October 31, 2021
Kobietę skazali na śmierć fundamentaliści z #OrdoIuris i oprawcy z PIS, a wyrok wykonali cudzymi rękami.
Rękami lekarza.
Naziści też wydawali rozkazy, @jerzKwasniewski.
Wykonywali je inni. pic.twitter.com/yOR1Zblp2v
Fabuła:
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) November 1, 2021
Bezwodzie, lekarze boja się po wyroku TK dokonać aborcji, płód obumiera, sepsa, kobieta umiera.
Kobieta umarła przez nieludzkie prawo.
Scenariusz: Jarosław Kaczynski
Reżyseria: Trybunał Julii Przyłębskiej #anijednejwiecej
Państwo odmówiło kobiecie przerwania ciąży, która zagrażała jej życiu. Czekano aż płód obumrze, ale zmarła i ona. To wszystko jest winą ludzi, którzy doprowadzili do zakazu aborcji - TK Przyłębskiej, fanatyków, PiS i Konfederacji. Historia Wam to zapamięta. #AniJednejWięcej pic.twitter.com/CKZ4E2GKZy
— Małgorzata Tracz (@GoTracz) October 30, 2021
Przepisy prawa dotyczącego aborcji zostały zmienione na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października ub.r.
Wcześniej obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana tzw. kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach: w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo) oraz w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Jedynie ta ostatnia przesłanka została uznana przez TK za niekonstytucyjną - przepisy nadal dopuszczają możliwość przerywania ciąży w przypadku, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety, a także gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest skutkiem czynu zabronionego m.in. gwałtu.
Wyrok z 22 października wywołał falę protestów w całym kraju. Wyrok opublikowano 27 stycznia br. 22 października br., w rocznicę orzeczenia TK ws. aborcji. W kraju odbyły się ponowne demonstracje.