Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Oto wpis Rusin na Wszystkich Świętych. Zamiast refleksji o przemijaniu - wyzwiska i manipulacje

"Bogobojni politycy pójdą dziś na groby i będą się żarliwie modlić" - to fragment wpisu opublikowanego dziś przez Kingę Rusin, byłą gwiazdę TVN-u na Instagramie. Dalej czytamy, że osoby odpowiedzialne za uchwalenie ubiegłorocznego wyroku TK ws. aborcji to "idioci i sadyści", którzy "cofnęli nas do średniowiecza". Celebrytka opatrzyła wpis szokującą grafiką z ciężarną kobietą kopiącą dla siebie grób. Jak widać, niektórzy nawet w Uroczystość Wszystkich Świętych nie potrafią przestać pluć jadem w swoich politycznych przeciwników.

Kinga Rusin zamieściła "okolicznościowy" wpis z okazji Wszystkich Świętych
Kinga Rusin zamieściła "okolicznościowy" wpis z okazji Wszystkich Świętych
By Fryta 73 - Kinga Rusin, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=43179763; instagram.com @kingarusin

Kinga Rusin, zaangażowana politycznie celebrytka i była gwiazda TVN-u, która zasłynęła z komentowania polskiej rzeczywistości z plaży na Malediwach, opublikowała dziś na Instagramie kolejny obszerny wpis. Czy znalazły się tam jakieś wartościowe refleksje na temat przemijania czy świętości?

Niestety, musimy rozczarować wszystkich, którzy byliby skłonni uwierzyć w jej przemianę. Najnowsza publikacja Rusin niczym nie różni się od tych, które mieliśmy okazję czytać w poprzednich tygodniach. Była gwiazdka TVN-u nawet w Uroczystość Wszystkich Świętych musiała opublikować kolejny wulgarny wpis wymierzony w jej politycznych przeciwników.

"Bogobojni politycy pójdą dziś na groby i będą się żarliwie modlić. Obyście wtedy mieli przed oczami tę kobietę, która zmarła niedawno będąc w 22. tygodniu ciąży, bo czekano, aż obumrze jej zagrożony śmiercią płód!" - tymi słowami zaczyna się jej wpis. 

Rusin odnosi się tutaj do sytuacji sprzed kilku dni, kiedy to kobieta w 22. tygodniu ciąży trafiła do szpitala z tzw. bezwodziem. Zgodnie z wyrokiem TK chroniącym nienarodzone dzieci, lekarze czekali aż serce maluszka przestanie bić. Pacjentka zmarła później, na skutek wstrząsu septycznego. 

"Umarła i niestety wiele innych umrze, bo wy, religijni fanatycy, wyrachowani pisowscy politycy i członkowie pseudo-trybunału, stworzyliście okrutny system cierpień, który zamienił piękno dawania życia w koszmar" - pisała dalej Kinga Rusin. 

System cierpień według Rusin, czyli zakaz zabijania nienarodzonych, chorych dzieci

Co według Rusin jest "systemem cierpień"? W tym miejscu warto przypomnieć, czego w rzeczywistości dotyczy ubiegłoroczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Mianowicie: zakazuje on aborcji w przypadku, gdy istnieje prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. 

Jednocześnie polskie przepisy w dalszym ciągu pozwalają na wykonanie zabiegu przerwania ciąży, jeżeli stanowi ona zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety bądź jest wynikiem czynu zabronionego, na przykład gwałtu. Tym samym zachodzi prawdopodobieństwo, że wspomniana wcześniej śmierć kobiety w 22. tygodniu ciąży mogła być wynikiem zaniedbania personelu medycznego. 

Za obroną życia poczętego w Polsce stoją "idioci i sadyści", którzy "cofnęli nas do średniowiecza"

W opinii pani Rusin za ochroną nienarodzonych dzieci przed aborcją stoją "zwykli idioci i sadyści, którzy cofnęli nas do średniowiecza"

"W waszym fanatycznym systemie lekarze stanęli przed strasznym wyborem: ryzykować życie pacjentki w ciąży czy ryzykować trafieniem do więzienia w wyniku przepisów antyaborcyjnych i działań bezdusznych pisowskich prokuratorów.

W waszym fanatycznym systemie kobiety nie tylko przeżywają piekło, zmuszane do rodzenia, skazanych i tak na smierć, zdeformowanych płodów. One, będąc w ciąży, boją się czy w razie jakichkolwiek komplikacji ją przeżyją!

W Waszym fanatycznym systemie my wszyscy jesteśmy bezsilni i możemy tylko z tej bezsilności krzyczeć!

Więc dziś, w Święto Zmarłych, obyście mieli przed oczami tę kobietę, która miałaby jeszcze przed sobą całe życie, gdybyście nie byli zwykłymi idiotami i sadystami, którzy cofnęli nas do średniowiecza- tymi słowami kończy swój wiekopomny, pełen manipulacji i impertynenckich zwrotów wpis była gwiazda TVN-u. 

System cierpień w Polsce skończył się 27 stycznia 2021

Zagorzałej aborcjonistki, pani Kingi Rusin z pewnością nie przekonamy, jak ważny dla tysięcy ludzkich istnień był ubiegłoroczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego na temat aborcji. Do ludzi myślących przemówią jednak poniższe statystyki: 

W 2020 roku spośród 1076 wykonanych aborcji zdecydowana większość – 1053 zabiegi – zostały przeprowadzone po tym, jak badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Najczęstszym rozpoznaniem była trisomia 21 (zespół Downa).
Zabieg przerwania ciąży z powodu zagrożenia życia lub zdrowia kobiety został przeprowadzony w ubiegłym roku zaledwie 21 razy.
W całym 2020 roku były także dwa przypadki przeprowadzenia aborcji w związku z podejrzeniem, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałtu lub kazirodztwa). 

Biorąc pod uwagę powyższe liczby można wysnuć wniosek, że realny system cierpień skończył się w Polsce 27 stycznia 2021 roku, czyli wraz z opublikowaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw. 

 



Źródło: instagram.com, niezalezna.pl

Mateusz Mol