"To jest przerażające, bo to przypomina okres 20-lecia międzywojennego. (...) To właśnie w interesie tych krajów części wschodniej jest to, aby obrzydzić polskie służby, a to polskie służby dbają o bezpieczeństwo kraju" - skomentował obecną sytuację z na granicy z Białorusią, rzecznik rządu Piotr Müller.
Dzisiejszym gościem Michała Rachonia w programie TVP Info #Jedziemy był rzecznik rządu Piotr Müller. Podczas rozmowy poruszono m.in. temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Müller zapytany o to, co uważa o używaniu określeń "mordercy" przez niektórych polityków oraz propagandę białoruską, w stosunku do strażników Straży Granicznej oraz żołnierzy, odpowiedział:
"To jest przerażające, bo to przypomina okres 20-lecia międzywojennego. Wtedy też były mocarstwa, które próbowały obrzydzić polski mundur i niestety, tutaj też widzimy takie działania z zewnątrz, ale i wewnątrz, chociaż moim zdaniem, też inspirowane przez podmioty spoza Polski. To właśnie w interesie tych krajów części wschodniej jest to, aby obrzydzić polskie służby, a to polskie służby dbają o bezpieczeństwo kraju".
Dziennikarz wspomniał także o polityce migracyjnej Donalda Tuska, który teraz nieustannie podgrzewa emocje wewnątrz kraju:
"To jest zwykła totalna opozycja, która jest zupełnie przeciwko każdemu rozwiązaniu, które jest proponowane, nawet w takich zasadniczych sprawach. Wystarczyłoby wykazać gest. Przecież Donald Tusk widział te błędy, które sam popełniał w ramach polityki migracyjnej"
- odpowiedział Müller.
#Jedziemy. Opozycja blokuje budowę bariery na granicy z Białorusią#wieszwiecej
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) October 18, 2021
Zobacz więcej: https://t.co/1VU4RhlQ7t pic.twitter.com/6Zz495XqYr
Michał Rachoń zapytał o dosyć często słyszane z ust opozycji "zarzuty", dotyczące zatajania pewnych informacji w kwestii budowy muru na granicy polsko-białoruskiej.
"Panie redaktorze, tam gdzie jest transparentność możliwa, tam jest wprowadzona. Natomiast tam, gdzie chodzi o kwestie bezpieczeństwa państwa, siłą rzeczy, tak jak w każdym kraju na świecie, są ograniczone informacje, m.in. co do infrastruktury, jej budowy czy zabezpieczeń. Cała reszta jest w ustawie i finansowanie, jakiej będzie wysokości i infrastruktura jak będzie przebiegała, także tutaj zarzut jest nietrafiony"
- powiedział rzecznik rządu.