Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Prezesowi ukraińskiego banku nie spodobały się pytania dziennikarzy. Nasłał na nich ochronę

Prezes ukraińskiego państwowego banku Ukreksimbank, Jewhen Mecher odpowiadał na pytania dziennikarzy. Niestety, jedno z nich bardzo mu się nie spodobało. Wzburzony mężczyzna zawołał ochroniarzy, którym nakazał "zabrać kamery". Wobec dziennikarzy użyto siły fizycznej. Prezesa odwołano ze stanowiska oraz objęto go aresztem domowym.

Siedziba Ukreksimbank
Siedziba Ukreksimbank
Wikimedia.org, autor: Ukreximbank - www.eximb.com, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=14676607

Prezes ukraińskiego państwowego banku Ukreksimbank został odwołany ze stanowiska po tym, gdy podczas wywiadu z nim doszło do ataku na dziennikarzy. Mężczyznę objęto nocnym aresztem domowym.

W ubiegłym tygodniu Radio Swoboda poinformowało, że dziennikarze programu Schemy, który jest wspólnym projektem Radia Swoboda i telewizji UA: Perszyj, zostali napadnięci podczas wywiadu z szefem zarządu państwowego banku Ukreksimbank. Według tego źródła prezesowi nie spodobało się jedno z zadanych pytań. Nakazał ochronie "zabrać kamery" i "zabrać z nich kasety" - dodano.

Pracownicy banku zastosowali siłę fizyczną wobec operatora, zabrali mu kamery, karty pamięci i mieli usunąć nagranie. Ekipa była zablokowana w gabinecie prezesa, który był obecny w pomieszczeniu. Po godzinie reporterom zwrócono sprzęt.

Po opuszczeniu banku dziennikarze zwrócili się na policję. Wszczęto postępowanie z artykułu dotyczącego utrudniania działalności dziennikarskiej.

Początkowo Ukreksimbank odrzucił wersję reporterów, oskarżając ich o prowokację i próbę pozyskania informacji stanowiącej tajemnicę bankową - przekazała agencja Interfax-Ukraina. Później dziennikarzom udało się odzyskać nagranie - które miało być usunięte przez pracowników banku - i opublikowali je. Wtedy sposób komunikacji banku w sprawie zmienił się - zwraca uwagę Ekonomiczna Prawda.

Później prezes Jewhen Mecher przeprosił za napad na dziennikarzy; został odsunięty od pełnienia funkcji szefa zarządu na czas śledztwa.

Mecherowi i dwóm innym osobom figurującym w sprawie wręczono powiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.

W poniedziałek na szefa zarządu w związku ze sprawą nałożono nocny areszt domowy. Wieczorem mężczyzna poinformował o napisaniu podania o zwolnienie ze stanowiska, po czym decyzję o odwołaniu go podjął zarząd banku.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

mm