Jej partyjna koleżanka uważa, że "Annę Kareninę" napisał Bułhakow, ale Klaudia Jachira ma inne marzenia dotyczące młodych ludzi opuszczających mury szkolne. Wśród priorytetów: prawo jazdy, dobra sprawność fizyczna, nauka pływania czy bezpiecznej jazdy na rowerze.
Znana z kontrowersyjnego zachowania posłanka Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira w ubiegłym miesiącu pojechała na polsko-białoruską granicę. Na miejscu polityk przeszkadzała funkcjonariuszom straży granicznej w ich pracy, zasłaniając się tym, że ma prawo do interwencji poselskiej.
Parlamentarzystka Koalicji Obywatelskiej tak mocno zaangażowała się w pomóc uchodźcom, że wspólnie z posłanką Urszulą Sarą Zielińską przygotowały dla nich paczki żywnościowe. Umieściły w nich konserwy z... wieprzowiny – jak powszechnie wiadomo – mięsa niejadanego przez muzułmanów.
Ale to nie wszystko. Poseł KO zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym zasugerowała, że Polacy nie pomagali Żydom w czasie wojny.
- Polacy tak samo pomagają uchodźcom, jak kiedyś Żydom w czasie wojny
– napisała.
Choć Jachira nieraz, jak przypomnieliśmy wyżej, wykazała się całkowitą ignorancją, postanowiła z mównicy sejmowej podzielić się swoimi przemyśleniami na temat edukacji i tego, co młodzież powinna umieć po opuszczeniu ław szkolnych.
Okazuje się, że poseł KO marzy o szkole, po której "młody człowiek wychodzi z prawem jazdy, dobrą sprawnością fizyczną, nauką pływania czy bezpiecznej jazdy na rowerze".
Ale to nie wszystko.
- Chcę, by szkoła uczyła, jak kupić bądź sprzedać samochód, mieszkanie, jak oszczędzać (o ile znowu zacznie się to opłacać) lub wziąć taki kredyt, by nie wpaść później w spiralę zadłużenia. By dawała podstawy ekonomii, przygotowywała do zdobycia dobrej pracy. By absolwent umiał się odnaleźć w systemie podatkowym
- perorowała.
- Marzę o szkole, która wypuszcza odważnego, nowoczesnego obywatela, który mówi to, co myśli, jest wrażliwy ekonomicznie, jest wrażliwy dla mniejszości, wie, jak ważne jest społeczeństwo obywatelskie, rządy prawa, i demokracja
- zakończyła.
ZOBACZCIE:
Szkoła marzeń wg Klaudii @JachiraKlaudia 😮😮😮 pic.twitter.com/24ZZGKL4Fn
— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) September 29, 2021
Warto przypomnieć, że to właśnie w szeregach jej ugrupowania poziom edukacji pozostawić może wiele do życzenia... Jak pisaliśmy na naszych łamach kilka lat temu, poważnym brakiem wiedzy popisała się Kinga Gajewska (wówczas członek sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży), która chwaląc się przeczytaną książką, wskazała na innego autora.
- Właśnie skończyłam "Annę Kareninę"
- poinformowała, na pytanie o autora wskazując nie Lwa Tołstoja, a... Michała Bułhakowa.
Warto zaznaczyć, że rozmowa dotyczyła m.in. kanonu lektur i reformy edukacji.