Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rzecznik MZ: jest decyzja o zakupie kamizelek nożoodpornych dla członków zespołów ratownictwa medycznego • • •

Ulewy i powodzie to efekt globalnego ocieplenia? Meteorolog zaprzecza: "taka jest natura pogody"

Czy zmiany klimatyczne to przyczyna powodzi w Niemczech? Wielu polityków przyjęło właśnie taką linię, ale niektórzy eksperci się z tym nie zgadzają. Meteorolog Andreas Friedrich z DWD w rozmowie z dziennikiem "Bild" przekonywał, że "regionalna burza, taka jak ta, jest odosobnionym zdarzeniem". "Taka jest natura pogody. Twierdzenie, że winne są zmiany klimatu, jest nie do utrzymania" - zapewniał meteorolog.

twitter.com/@CheikabaH

"Bild" opublikował opinie niektórych polityków, którzy twierdzą, że za powódź odpowiedzialne są zmiany klimatyczne.

"Podczas gdy stopniowo odsłaniają się straszliwe rozmiary klęski powodziowej w zachodnich Niemczech, jedna kwestia jest szeroko dyskutowana: czy fatalny ulewny deszcz był po prostu przykładem złej pogody, jak to się zdarza co kilkadziesiąt lat (...) A może była to konsekwencja i oznaka zmian klimatycznych spowodowanych przez człowieka, przedsmak ekstremalnych zjawisk pogodowych, które będą nas coraz częściej nawiedzać w przyszłości, jeśli nie podejmiemy żadnych działań?"

- pyta w sobotę dziennik "Bild".

"Politycy szybko wyrobili sobie zdanie w tej sprawie" - zauważa gazeta.

Polityk Partii Zielonych Katrin Goering-Eckhardt w telewizji "ntv" stwierdziła: "To są skutki katastrofy klimatycznej (...) które już są tutaj". "Nie jest to zbyt zaskakujące u polityka Zielonych", stwierdza w komentarzu "Bild". Gazeta odnotowuje, że kandydat CDU na kanclerza Armin Laschet oraz minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer z CSU również szybko nawiązali do tezy o globalnym ociepleniu.

Seehofer mówi o "ekstremalnych kaprysach pogodowych, które są konsekwencją zmian klimatycznych", Laschet o wydarzeniach pogodowych, które są "związane ze zmianami klimatycznymi, co oznacza, że potrzebujemy większego tempa w działaniach na rzecz ochrony klimatu na poziomie europejskim, federalnym i światowym" - odnotowuje dziennik.

Prezydent federalny Frank-Walter Steinmeier w swoim piątkowym przemówieniu przyjął to samo stanowisko: "Tylko wtedy, gdy zdecydowanie podejmiemy walkę ze zmianami klimatu, będziemy w stanie utrzymać w ryzach ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak te, których doświadczamy obecnie" - przypomina "Bild".

Zdaniem gazety "zagadnienie nie jest takie proste". Gazeta powołuje się na opinię Niemieckiej Służby Meteorologicznej (DWD) w Offenbach wyrażoną przez jej przedstawiciela Andreasa Friedricha, które twierdzi, że nawet tak żywiołowe ulewy są czymś normalnym, choć "z drugiej strony - jak podkreślił - jest też trochę prawdy w odczuciu, że burze z ekstremalnymi opadami są coraz częstsze". "Nasi klimatolodzy odnotowali wzrost często takich ciężkich zdarzeń pogodowych w ciągu ostatnich 20 lat. Przez cały ten okres byliśmy w stanie to dokładnie badać w całych Niemczech za pomocą systemu sieci radarowej".

Ze statystyk wynika, że najsilniejsze burze wystąpiły w 2018 roku.

Jednak nawet tak solidna ilość danych nie jest jeszcze wystarczająca do wyciągnięcia wniosków: "Meteorolodzy są bardzo ostrożni, obliczają dokładne wartości średnie najwcześniej po 30 latach i dopiero wtedy wypowiadają się na temat klimatu" - podkreśla ekspert.

Z kolei meteorolog telewizji ARD Karsten Schwanke uważa, że biorąc pod uwagę ilość opadów (do 200 litrów na metr kwadratowy) w Hagen lub Kolonii: "To są ogromne ilości, które nie istniałyby bez zmian klimatycznych".

Do 133 wzrósł bilans ofiar śmiertelnych powodzi i osunięć ziemi, do jakich doszło w Niemczech - poinformowała w sobotę komenda policji w Koblencji.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl,

Beata Mańkowska