Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Córka Nawalnego zabiera głos

Córka więzionego rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego - Daria, powiedziała we wtorek, że wysiłki rosyjskich władz, by uciszyć krytyków takich jak jej ojciec, nie przyniosą rezultatu. Wyraziła jednak zaniepokojenie "szybkim upadkiem demokracji w moim kraju".

Aleksiej Nawalny
Aleksiej Nawalny
instagram @navalny

Przebywająca w USA Daria Nawalna wystąpiła publicznie na wirtualnym szczycie praw człowieka, zorganizowanym przez pozarządową genewską organizację UN Watch, na którym jej ojcu przyznano nagrodę za "odwagę moralną". "Przez te wszystkie lata on pokazywał ludziom u władzy, którzy bezwstydnie tej władzy nadużywają, że to się nie uda, że to my jesteśmy większością" – powiedziała.

"To my, obywatele, zdecydujemy, kto będzie rządził naszym krajem i jak długo" - dodała.

W swoim przemówieniu, wygłoszonym w języku angielskim, 20-letnia Nawalna określiła siebie jako "dumną córkę i obywatelkę Rosji, zaniepokojoną szybkim upadkiem demokracji w moim kraju".

Opowiadała m.in. o swoich uczuciach strachu i bezradności w latach dziecięcych, gdy do jej domu wdarła się policja, a także o tym, jak wspierała swojego ojca w zeszłym roku, gdy wracał do zdrowia po zatruciu Nowiczokiem.

Córka rosyjskiego opozycjonisty przyznała, że jej ojciec napisał do niej z więzienia, prosząc o nagłośnienie sytuacji innych opozycjonistów w Rosji i na Białorusi. "Większość z nich (więźniowie polityczni) jest w znacznie gorszej sytuacji niż ja, ponieważ nie są tak znani ani sławni. Ale powinni wiedzieć, że nie są sami ani zapomniani” – powiedziała Nawalna, cytując swojego ojca.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Aleksiej Nawalny #Rosja #Daria Nawalna

mt