Bezpieczeństwo energetyczne Polaków zostało utrzymane - podkreślił rzecznik prezydenta Błażej Spychalski, odnosząc się do zawartego w nocy z poniedziałku na wtorek porozumienia dotyczącego kopalni Turów. Dobrze, że potrafiliśmy się tak szybko porozumieć ze stroną czeską - dodał. Rzecznik prezydenta zauważył, że decyzja zakładająca natychmiastowe zamknięcie kopalni Turów przez wielu postrzegana była jako zaskakująca. "To była wyjątkowo niesprawiedliwa decyzja, stąd tak szybka reakcja polskich władz i dobrze się stało, że to porozumienie ze stroną czeską nastąpiło" - podkreślił.
Sytuacja wokół kopalni Turów była tematem rozmów premiera Mateusza Morawieckiego oraz premiera Czech Andreja Babisza - obaj politycy uczestniczą w dwudniowym szczycie Rady Europejskiej. W nocy z poniedziałku na wtorek Morawiecki poinformował, że Republika Czeska zgodziła się wycofać z TSUE swój wniosek w tej sprawie.
Chodzi o skargę przeciwko Polsce dotyczącą rozbudowy kopalni złożoną wraz z wnioskiem o zastosowanie tzw. środków tymczasowych, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Na zastosowanie środków tymczasowych TSUE zdecydował się w ubiegłym tygodniu.
Spychalski pytany we wtorek w Polsat News czy Andrzej Duda był informowany na bieżąco o przebiegu negocjacji odparł: "Pan prezydent był w pełnym kontakcie z premierem Mateuszem Morawieckim, zresztą miał pełne poparcie ze strony prezydenta, jeśli chodzi o te negocjacje".
Rzecznik prezydenta zauważył, że decyzja zakładająca natychmiastowe zamknięcie kopalni Turów przez wielu postrzegana była jako zaskakująca. "To była wyjątkowo niesprawiedliwa decyzja, stąd tak szybka reakcja polskich władz i dobrze się stało, że to porozumienie ze stroną czeską nastąpiło" - podkreślił.
Spychalski dopytywany, czy nie ma poczucia, że tego typu porozumienie powinno być zawarte wcześniej, wskazał, że istotą sporu było przedłużenie koncesji na wydobywanie w Turowie węgla brunatnego przez PGE. "To jest spółka prawa handlowego, to ta spółka prowadziła negocjacje i rozmowy wcześniej, także ze stroną czeską" - zaznaczył.
Podkreślił, że to, co najbardziej interesuje prezydenta to to, że "bezpieczeństwo energetyczne Polaków zostało utrzymane". "To dobrze, że potrafiliśmy się tak szybko porozumieć ze stroną czeską, ogromne gratulacje dla pana premiera" - dodał rzecznik prezydenta.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że zawarte porozumienie "przede wszystkim zakłada wieloletnie projekty z udziałem strony polskiej w wysokości do 45 mln euro". Powołana ma być też komisja ekspercka, która będzie badała środowiskowe kwestie związane z odkrywką.
"Kopalnia i elektrownia pracują dzisiaj i będą pracowały, ale zależy nam na tym również, żeby ten spór w sposób polubowny z Republiką Czeską doprowadzić do pomyślnego końca i jestem dobrej myśli, że uda się taki plan zrealizować"
- zapewnił szef polskiego rządu.
Kopalnia i elektrownia Turów należą do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, będącej częścią PGE Polskiej Grupy Energetycznej. W 2020 r. polski minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka przedłużył koncesję na wydobywanie w Turowie węgla brunatnego na kolejne sześć lat, do 2026 r.
Czechy uważają, że kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych.