Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Kto został szefem instytutu prorządowej "prawicy"? Roman Giertych

Dziś ustanowiono władze Instytutu Myśli Państwowej, reklamowanego jako nowa "inicjatywa ponadpartyjna". Prezesem tego groteskowego przedsięwzięcia został Roman Giertych, znany z bliskich relacji z PO, m.in. z Radosławem Sikorskim.

Marcin Kaliński/PAP
Marcin Kaliński/PAP
Dziś ustanowiono władze Instytutu Myśli Państwowej, reklamowanego jako nowa "inicjatywa ponadpartyjna". Prezesem tego groteskowego przedsięwzięcia został Roman Giertych, znany z bliskich relacji z PO, m.in. z Radosławem Sikorskim. Był szef LPR będzie miał "doborowe" towarzystwo, bo do zarządu weszli: były premier Kazimierz Marcinkiewicz, poseł Jarosław Jagiełło i europoseł Michał Kamiński.

Kamiński będzie także przewodniczącym Rady Naczelnej. W jej składzie znajdą się wszyscy członkowie-założyciele Instytutu. "Rada Naczelna to najważniejsze ciało, które będzie określać kierunki działania. Zarząd to ciało wykonawcze, które sprawuje bieżące funkcje" - podkreślił Giertych.

Przypomnijmy, że pod deklaracją założycielską podpisali się m.in. Stefan Niesiołowski i Jacek Żalek (obaj z PO), b. premier Kazimierz Marcinkiewicz, Jan Filip Libicki (bezpartyjny, senator klubu PO), Michał Kamiński (PJN), Jarosław Jagiełło (poseł niezrzeszony) i Leszek Moczulski (wieloletni szef KPN). Brakuje chyba tylko Tomasza Wołka, Joanny Kluzik-Rostkowskiej i słynnej "Izabel" Marcinkiewicz.

W deklaracji założycielskiej Instytutu z lutego czytamy, że jest to "porozumienie promujące nowe idee dla Polski, analizujące zmiany zachodzące w świecie współczesnym i formułujące konkretne propozycje rozwiązań ustrojowych, społecznych, politycznych i ekonomicznych".
 

Czytelnikom Niezalezna.pl przypominamy kilka wypowiedzi "mędrców" Instytutu:

Michał Kamiński: Kaczyński, rozpętując tę histerię, zrobił bardzo wiele złego dla pamięci o własnym bracie. On uczynił z debaty smoleńskiej wyłącznie partyjną maczugę, którą z lubością tłucze oponentów

Roman Giertych: Część Polaków zawsze tęskniła za silną władzą. Raz mniej, raz bardziej. Takim momentem był 2006 r., stąd wzięła się moja bliska współpraca z PO, z Donaldem Tuskiem. Myśmy wtedy obalili próbę konstytucyjnego zamachu stanu, który robił Lech z Jarosławem Kaczyńskim.

Stefan Niesiołowski: Kaczyńscy są źródłem wszelkiego zła. Zwłaszcza Jarosław Kaczyński.

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

Grzegorz Wierzchołowski