Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) nie kupi ani nie przejmie nieodpłatnie kopalń od Taurona i innych spółek górniczych - oświadczyła JSW. Przedstawiciele spółki poinformowali, że takich działań nie przewiduje ani strategia spółki, ani żaden inny dokument.
Oświadczenie JSW to odpowiedź na poniedziałkową wypowiedź prezesa Taurona Pawła Strączyńskiego, który w wywiadzie dla Parkiet TV poinformował, że chce spotkać się z zarządem JSW i zaoferować tej spółce np. kopalnię Brzeszcze, należącą obecnie do spółki Tauron Wydobycie.
- odpowiedziała JSW.
Rzecznik górniczej spółki Sławomir Starzyński zaznaczył, że wypowiedź prezesa Taurona nie była w żaden sposób uzgodniona z zarządem JSW.
- czytamy w oświadczeniu rzecznika JSW.
"Apelujemy o rozwagę w składaniu podobnych deklaracji wobec JSW, która jest spółką giełdową, wrażliwą na tego rodzaju doniesienia" - napisał rzecznik jastrzębskiej firmy.
W poniedziałkowym wywiadzie prezes Taurona, pytany o przyszłość kopalń spółki Tauron Wydobycie, ocenił, że nie zostaną one w grupie Tauron. "Tauron Wydobycie docelowo trafi do pomiotu wskazanego przez naszego głównego udziałowca, czyli przez Skarb Państwa. Czekamy na informacje" - mówił Paweł Strączyński, wskazując, że podmiotem może być np. JSW, PGG, SRK czy Węglokoks.
Pytany, czy JSW mogłaby być zainteresowania kopalniami Tauronu, prezes odpowiedział: "Kopalnia Brzeszcze dysponuje pokładami węgla koksującego i nie wykluczam, że nie byłaby interesującym kąskiem dla JSW". "W tej sprawie będę chciał się jak najszybciej spotkać z zarządem JSW i zaproponować zainteresowanie tematem kopalni Brzeszcze czy kopalni Sobieski" - dodał Paweł Strączyński.
Zdaniem prezesa Grupy Tauron, wydzielenie aktywów węglowych powinno odbyć się w sposób kontrolowany, a dla Tauronu im szybciej zapadnie decyzja w tej sprawie, tym lepiej.