10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Czas próby

Pandemia to czas próby, ujawniający ludzkie postawy. Dziś dwa skrajne przykłady.

Opoczno. Do szpitala zostaje przywieziony pacjent 60+ z zaawansowanym nowotworem. Zamknięcie przychodni, brak kontrolnych badań – to nie pozwoliło wykryć szybko postępującej choroby. W rodzinie dziadka wszyscy przeszli zakażenie. Jedni z większymi dolegliwościami, inni z mniejszymi. Dziś wszyscy już są ozdrowieńcami. Na izbie przyjęć standardowy test – wynik pozytywny. Dziadek choć nie ma objawów koronawirusa, zamiast na onkologię, trafia na oddział covidowy. Upływają dni, ale niestety nie są podejmowane żadne zabiegi. Nie jest leczony na covid, bo nie ma objawów, nie może mieć zabiegu chirurgii onkologicznej, ponieważ jest na oddziale zakaźnym. Rodzina alarmuje, dobija się o podjęcie leczenia – bezskutecznie. „Takie są procedury i nikt nie jest w stanie ich uchylić”. Rak nie próżnuje – po trzech tygodniach dziadek umiera. Ciało, w czarnym worku, po ustawowej kwarantannie, zostanie wydane rodzinie, z kategorycznym zakazem otwierania worka. Przekupieni pracownicy zakładu pogrzebowego otwierają worek, myją zmarłego i po raz pierwszy od przywiezienia dziadka do szpitala – golą. 

Obrazek drugi. Toruń. Doktor Beata widząc, że na oddziale zakaźnym nie ma kapelana, zabiega, by włączyć duchownego do zespołu covidowego. Nie mogła patrzeć na śmierć pacjentów bez spowiedzi, komunii św., sakramentu chorych. Ale problem jest ogólnopolski. Tylko w nielicznych oddziałach covidowych są kapelani. Beata z ekipą medyków chce szkolić duchownych do pracy w nadzwyczajnych realiach. Kontaktuje się z Episkopatem, by dostać namiary do wszystkich księży posługujących w szpitalach, ale tam nikt nie ma bazy danych, sama więc dzwoni do kurii, szpitali, parafii, tworzy listę kapelanów. I choć od wielu miesięcy, z ogromnym zaangażowaniem, często ponad siły, dyżuruje na oddziale zakaźnym, teraz dodatkowo prowadzi webinaria dla księży. Dlaczego? Jako studentka marząc o zawodzie lekarza, liczyła się z tym, że musi być gotowa poświęcić zdrowie, a nawet życie za pacjentów. Teraz, mówi dr Beata, jest ten czas. Dla lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych to czas próby. I ona wywiązuje się z tych młodzieńczych marzeń.
 

 



Źródło: Gazeta Polska

Jan Pospieszalski