- Nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby w Senacie opozycja poparła posła Wróblewskiego – sejmowego kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) – twierdził w rozmowie z portalem Niezalezna.pl poseł PiS Marek Ast. Jeden z inicjatorów zbadania konstytucyjności ustawy o RPO dodał, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy dojdzie do uregulowania kwestii tymczasowego pełnienia obowiązków rzecznika praw obywatelskich. Dzięki temu, jeżeli nowy Rzecznik nie zostanie wybrany, zastąpi go osoba tymczasowo pełniąca obowiązki RPO.
Trybunał Konstytucyjny (TK) stwierdził, że kadencja Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) nie może trwać dłużej niż pięć lat. Dzięki temu orzeczeniu TK Adam Bodnar będzie pełnił funkcję RPO jeszcze tylko trzy miesiące. Co dalej? Jakie Pan przewiduje scenariusze?
Jest kwestia wyboru nowego Rzecznika. Ona jest zupełnie niezależna od wspomnianego przez pana rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli Senat udzieli poparcia doktorowi Bartłomiejowi Wróblewskiemu, to będziemy mieli nowego Rzecznika. Jeżeli nie wyrazi zgody na powołanie pana posła Wróblewskiego na RPO, wówczas pewnie zostanie wyznaczony kolejny termin zgłaszania kandydatów. Procedura rozpocznie się od nowa.
Druga kwestia to wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego. I rzeczywiście, Trybunał prolongował wejście w życie swojego wyroku na okres trzech miesięcy. Dokładnie po to, aby w tym czasie Sejm mógł dostosować przepisy ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich do norm konstytucyjnych i do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, Więc zakładam, że w tym okresie dojdzie do zmiany ustawy, zgodnie z wytycznymi wynikającymi z uzasadnienia do wyroku TK.
W tym uzasadnieniu poruszone są dwie sprawy. Pierwsza to, jaki organ działający publicznie powinien komuś powierzyć pełnienie obowiązków RPO. Pełnienie ich – oczywiście - na czas, który skończy się po wyborze nowego Rzecznika.
Druga sprawa to, jakie uprawnienia będą przysługiwały na ten tymczasowy okres osobie pełniącej obowiązki Rzecznika.
Prawodawca więc musi rozwiązać te dwie kwestie. Na pewno będzie dyskusja. Oczywiście, trudno mi jest w tej chwili powiedzieć, w jakim kierunku pójdą zgłoszone propozycje.
Senat cały czas blokuje powołanie przez obecny Sejm Rzecznika Praw Obywatelskich. Co można zrobić, aby to zmienić?
Panie redaktorze, trzeba by zmienić Konstytucję. Bo to z Artykułu 209 ustęp 1 Konstytucji wynika ustalenie, że Rzecznik wybierany jest na pięcioletnią kadencję przez Sejm za zgodą Senatu. Ustawą więc tego zmienić nie można. Trzeba by było poszukać większości konstytucyjnej. Wiadomo, że w obecnym układzie politycznym to nierealne. Jedyne zatem, co można zrobić, to – tak jak powiedziałem – spróbować wykonać wyrok Trybunału Konstytucyjnego i uregulować kwestię tymczasowego pełnienia obowiązków Rzecznika.
Opozycja twierdzi, że osoba pełniąca obowiązki RPO to będzie po prostu „polityczny komisarz” PiS. Jak by Pan odpowiedział na taki zarzut?
Opozycja miała szansę poprzeć w normalnych wyborach (obiema izbami Parlamentu) prawidłowo zgłoszonego kandydata. Nie zrobiła tego. I dlatego Sejm rozstrzygnął sprawę bez jej udziału, wybierając na Rzecznika Praw Obywatelskich Bartłomieja Wróblewskiego. Teraz jest konieczna zgoda Senatu. Nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby w Senacie opozycja poparła kandydaturę posła Wróblewskiego. Natomiast faktycznie ani ustawodawca konstytucyjny, ani twórcy ustawy o RPO nie przewidzieli takiej oto sytuacji, że jest okres (niedługo będzie ponad pół roku), w którym nie jesteśmy w stanie dokonać wyboru Rzecznika. Więc ta regulacja, o której mówię, jest konieczna i niezbędna. Tę konieczność dostrzegł zresztą również Trybunał Konstytucyjny.