Kielce: nowe miejsca w szpitalu tymczasowym

Bartosz Stepmlewski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, poinformował podczas briefingu prasowego, że udało się skompletować kadrę, co było główną barierą uniemożliwiającą otwarcie kolejnych modułów.

"Trzon kadry tworzą lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, ale mamy też personel i lekarzy z Czerwonej Góry, z Końskich i Staszowa. Kadra pielęgniarska jest z całego województwa. Atmosfera w zespole jest na tyle dobra, że pracownicy podejmują się kolejnych dyżurów, mimo że jest to bardzo ciężka praca"

– powiedział dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego - placówki patronackiej dla Szpitala Tymczasowego.

Zaznaczył, że początkowo Szpitale Tymczasowe miały być przeznaczone dla pacjentów z lekkim przebiegiem choroby. Rzeczywistość zweryfikowała te zamierzenia. Okazuje się, że w szpitalu hospitalizowani są również pacjenci w ciężkim stanie.

"Z uwagi na to, że łóżek respiratorowych brakuje, mamy bardzo ciężkie stany na intensywnej terapii. Intensywna terapia w Szpitalu Tymczasowym w niczym nie odbiega od tych mieszczących się w tradycyjnych lecznicach"

– zaznaczył dyrektor.

"Oczywiście o wiele trudniej jest wyleczyć pacjenta, gdzie nie mamy dostępu do pełnej diagnostyki i laboratorium, co nie znaczy, że tej logistyki nie zapewniliśmy. Mamy transport, który działa 24 godziny na dobę i jesteśmy skomunikowani ze Szpitalem Wojewódzkim"

– zapewnił Stemplewski.

Dodał, że w Szpitalu Tymczasowym jest duża rotacja pacjentów, na miejsce ozdrowieńców, cały czas trafiają nowi chorzy. Obecnie zajęte są wszystkie miejsca – 56 łóżek.

Minionej doby w województwie świętokrzyskim potwierdzono 540 zakażeń koronawirusem. Z powodu zachorowania na COVID-19 zmarło 17 osób.

 

Źródło: niezalezna.pl, PAP