Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Komorowski daje lekcję Tuskowi

- To polityczne czary mary – tak Bronisław Komorowski ocenił podawanie daty ewentualnego wejścia Polski do strefy euro. Siedzący obok Donald Tusk miał minę skarconego uczniaka. To on i jego minister finansów kilka razy wyszli przed szereg.

Krzysztof Sitkowski
Krzysztof Sitkowski
- To polityczne czary mary – tak Bronisław Komorowski ocenił podawanie daty ewentualnego wejścia Polski do strefy euro. Siedzący obok Donald Tusk miał minę skarconego uczniaka. To on i jego minister finansów kilka razy wyszli przed szereg.

Po dzisiejszym posiedzeniu rady Gabinetowej Bronisław Komorowski i Donald Tusk zorganizowali dwie konferencje. Z obu przesłanie było takie samo. Nieznana jest data wejścia Polski do strefy euro. Najciekawsze było jednak zachowanie obu polityków, niegdyś partyjnych kolegów. Komorowski przyjął pozę belfra karcącego niesfornego ucznia Donalda Tuska.

- Chciałby zaproponować odejście od wyznaczania dzisiaj jakiejkolwiek daty wystąpienia o członkostwo w strefie euro. Proponuję zastąpienie tych dywagacji (..) wyznaczeniem daty uzyskania naszej polskiej gotowości poprzez zakończenie procesu przygotowania i uzyskiwania kryteriów z Maastricht – stwierdził B. Komorowski po posiedzeniu Rady Gabinetowej. – W moim przekonaniu nie tylko ważne, ale realne jest dzisiaj wyznaczenie horyzontu czasowego tych działań do roku 2015. Tak aby możliwe było podjęcie politycznej decyzji już po wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Wcześniej, bez wypełnienia kryteriów z Maastricht, według mnie, to będą zawsze tylko i wyłącznie polityczne czary mary.

- Jestem przekonany, że w interesie dobrej pozycji Polski (…) jest dzisiaj nie przerzucanie się tanimi deklaracjami i to bez pokrycia w kwestii dat uzyskania członkostwa w strefie euro – podsumował Komorowski podczas jednej z konferencji.

Na drugiej wypowiadał się w podobnym tonie.
- Proponuje zaniechanie dotychczasowej praktyki pewnego łatwego deklarowania terminu wejścia do strefy euro, a przesunięcie wysiłku na rzecz determinacji w uzyskiwaniu kryteriów niezbędnych do podjęcia takiej właśnie decyzji – stwierdził Komorowski.

A co na to Donald Tusk. Minę miał nietęgą i niewiele do powiedzenia.
- Jesteśmy wszyscy do dyspozycji pana prezydenta – stwierdził na pierwszej konferencji. Na drugiej dziękował Komorowskiemu za… gościnę. I kadził tak, że aż przesłodził. – Wszyscy jesteśmy pod wielkim wrażeniem takiej merytorycznej i stanowczej gościnności, która dla na jest naprawdę wielkim wsparciem.

Tymczasem w styczniu 2009 roku w Sejmie Jacek Rostowski przedstawiał informacje rządu na temat zasadności przystąpienia Polski do strefy euro w 2012 roku. Minęło 12 miesięcy, a Tusk w wywiadzie dla francuskiej telewizji France 24 powiedział, że rok 2015 jest "bardzo realną" datą przystąpienia Polski do strefy euro. 

Obejrzyj jak Komorowski poucza Tuska

 



Źródło: niezalezna.pl

gb