Małgorzata Kidawa-Błońska nie kryła oburzenia widząc sceny z Kapitolu. "Njwyraźniej w niektórych przypadkach niezwykle krótka pamięć jest czymś bardzo wygodnym" - ocenił Radosław Fogiel przypominając, jak w połowie grudnia 2016 roku opozycja rozpoczęła próbę obalenia rządu PiS, rozpoczynając okupację sali sejmowej.
W środę po południu, czasu lokalnego, zwolennicy prezydenta Donalda Trumpa wtargnęli do Izby Reprezentantów i Senatu, powodując przerwanie obrad Kongresu, który zebrał się, aby ostatecznie zatwierdzić wyniki wyborów prezydenckich z 3 listopada 2020 roku, wygranych przez Demokratę Joe Bidena.
Polityk nawiązując do wydarzeń w USA stwierdził, że wczoraj wieczorem mogliśmy obserwować niesamowite wzmożenie emocjonalne po stronie opozycyjnej w Polsce.
„Niektórzy już byli przekonani, że Mike Pence zmienia swoje zdjęcie profilowe, zdjęcie w tle na Joe Bidena. Niezwykle zabawne było to oburzenie opozycji tymi gorszącymi scenami z Kapitolu – i co najlepsze próby przyklejania tego w jakikolwiek sposób do Prawa i Sprawiedliwości – bo jak dotąd jedyną siłą polityczną, która próbowała okupować polski parlament była opozycja. Jeżeli ktokolwiek kwestionował wyniki wyborów np. ostatnich prezydenckich – to była to opozycja i jej akolici. Jeżeli ktokolwiek wzywał do kryterium ulicznego, to był to kiedyś Grzegorz Schetyna, a ostatnio ci wszyscy, którzy ramię w ramię z panią Lepmart twierdzili, że władzę należy usuwać siłą. Jeżeli ktoś dziś na opozycji próbuje tego typu sugestie czynić, to jest to nie tylko absurdalne, ale i po prostu najzwyklej w świecie głupie"
– mówił Fogiel.
- Ten poziom absurdu można byłoby chyba tylko przebić wówczas kiedy przy kolejnej próbie ciamajdanu przewodniczący Budka przebrałby się za żubra. Zdjęcie tego człowieka stało się chyba ikoną tych zamieszek i to byłaby jedyna możliwość – dodał.
Michał Rachoń wspomniał wpis Małgorzaty Kidawy-Błońskiej dotyczący tego, co działo się wewnątrz Sali w amerykańskim parlamencie.
To niewyobrażalne, co dzieje się teraz na Kapitolu. Trump tak bardzo nie może pogodzić się z porażką i niespełnionymi ambicjami, że gotowy jest podpalić swoją ojczyznę. Bardzo groźny człowiek, który chwyta się najgorszych metod narażając innych ludzi.
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) January 6, 2021
Dodał, że są zdjęcia samej pani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w trakcie słynnego ciamajdanu. Przypomniał, że wówczas sala sejmowa w Polsce była okupowana właśnie przez posłów Platformy Obywatelskiej i Małgorzata Kidawa-Błońska brała w tym udział. ”Skąd więc dzisiaj tego rodzaju oburzenie?” – pytał redaktor.
Też mnie to dziwi, ale najwyraźniej w niektórych przypadkach niezwykle krótka pamięć jest czymś bardzo wygodnym. Wszyscy pamiętamy te sytuacje kabaretowe, te śpiewy pani poseł Muchy, te dramatyczne tweety posłów, którzy cierpieli za miliony w ciemnej Sali sejmowej, pamiętamy pasztet wigilijny, który posłanki opozycji na zdjęciach kroiły. To oczywiście było absurdalne, ale jeżeli przykładamy do tego jedną miarę, to Polska opozycja próbowała okupować parlament, nikt inny
– przypomniał Fogiel.