Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku wobec oskarżonego o brutalne zabójstwo. Mężczyzna spędzi w więzieniu resztę życia. Wcześniej był skazywany za rozboje i gwałt.
- Sąd odwoławczy utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku wydany wobec oskarżonego, który uznany został za winnego tego, że 2 września 2019 r., chcąc pozbawić życia pokrzywdzonego uderzył go z dużą siłą, nie mniej niż pięć razy w głowę metalowym łomem o długości około 65 cm, w wyniku czego spowodował u pokrzywdzonego mężczyzny mnogie rany tłuczone zlokalizowane na tylnej powierzchni głowy obustronnie i na twarzy po prawej stronie, a także towarzyszące im obrażenia wewnętrzne, które skutkowały zgonem pokrzywdzonego, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu ponad roku kary pozbawienia wolności, będąc uprzednio skazany w warunkach art. 64§1 k.k. m.in. za rozboje i za przestępstwo zgwałcenia. Za czyn ten wymierzono oskarżonemu karę dożywotniego pozbawienia wolności (sygn. akt II AKa 152/20)
- poinformował Sąd Apelacyjny w Białymstoku.
Apelacja obrońcy oskarżonego została uznana za bezzasadna.
- Sędzia sprawozdawca wyjaśnił, że w sprawie brak było jakichkolwiek nie dających się usunąć wątpliwości co do sprawstwa oskarżonego, które należałoby zgodnie z dyspozycją art. 5 § 2 k.p.k. rozstrzygnąć na jego korzyść. Przy czym dla oceny, czy doszło do naruszenia tego przepisu miarodajne byłyby wątpliwości Sądu, a nie strony. W tej sprawie Sąd Okręgowy wyjątkowo skrupulatnie i wnikliwie zgromadził, przeanalizował i ocenił materiał dowodowy, a przyjęte ustalenia faktyczne co do winy oskarżonego nie budzą żadnych zastrzeżeń sądu odwoławczego
- czytamy w komunikacie sędziego Janusza Sulimy, rzecznika prasowego Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.
Jak informuje sąd:
Wyjaśnienia nie przyznającego się do winy oskarżonego, który aktywność dowodową podjął dopiero na etapie postępowania sądowego, Sąd Okręgowy słusznie uznał za przygotowaną linię obrony. Nie były one w stanie podważyć obciążających go faktów i dowodów, którym Sąd dał wiarę. Sąd odwoławczy w pełni zaakceptował też wymierzoną oskarżonemu karę dożywotniego pozbawienia wolności. Chociaż jest to najsurowsza sankcja karna, to mając na uwadze okoliczności zdarzenia, maksymalny stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu zabójstwa, a także wielokrotną uprzednią karalność oskarżonego za poważne czyny z użyciem przemocy, jego predyspozycje osobnicze, wymogi prewencyjne oraz brak jakichkolwiek okoliczności łagodzących, należało oskarżonego wyeliminować ze społeczeństwa w perspektywie nie krótszej niż 25 lat, gdyż najwcześniej po takim okresie będzie on mógł starać się o przedterminowe zwolnienie.
Wyrok jest prawomocny.