Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Agonia Tuska

Warto zwrócić uwagę na to, czym król Europy, Donald Tusk, zajmował się przez ostatnie tygodnie. Podczas jednych z najcięższych i najważniejszych negocjacji w dziejach naszej obecności w Unii Europejskiej król Europy... nie zrobił właściwie nic.

W momencie, gdy formował się przyszły kształt UE i to, do jakiego stopnia będzie możliwe arbitralne obchodzenie traktatowych ustaleń przez Niemcy, by ingerować w suwerenność reszty państw Unii (groźba na szczęście zażegnana na jakiś czas, pytanie jak długi), Donald Tusk de facto zniknął. Jedyne działanie polityczne, na jakie było go stać, to spotkanie z Lempart, przywódczynią strajku, który, skądinąd, właśnie dogorywa. Proszę nie zrozumieć mnie źle. Nie oczekiwałem od Tuska jakichkolwiek działań propolskich. Jasne jest, komu polityk ten służy. Okazało się tylko, że tak naprawdę jest on w sytuacjach poważnych bezużyteczny. Warto przypomnieć słowa, którymi opisywał rolę Tuska w Unii minister Grecji – jest on tylko lokajem Merkel. Chłopcem na posyłki. Jak się okazuje, gdy toczy się poważna gra, lokaj nie jest już nikomu potrzebny, także własnym szefom. Nawet Merkel uznała, że Tusk do niczego jej się nie przyda i zrezygnowała z próby wykorzystania tej postaci. Bo i po co używać żetonów o zerowym właściwie nominale podczas poważnej partii? Smutna to agonia i kompletny upadek tego polityka. Może złagodzony odpowiednią ilością euro, ale nadal wygląda to na powolne umieranie.

Odchodzenie w polityczny niebyt człowieka, który, niezależnie od naszej oceny tej postaci, kiedyś naprawdę rządził naszym krajem (a którego szkodliwość polityczną będziemy odczuwać jeszcze dekady). Który był jednym z najważniejszych i najsilniejszych polityków w dziejach III RP. A dziś stał się błaznem pomiatanym przez silniejszych, pozbawionym zaplecza nawet we własnej partii, dla której jest obciążeniem. Ponura to puenta jego życia. Ale wiedzą Państwo? Jakoś mi go nie żal.

 



Źródło: Gazeta Polska

Dawid Wildstein