- Zakładając, że tych zagorzałych zwolenników PO, czy Koalicji Obywatelskiej jest w tej chwili ok. 22-21 proc. – jak wynika z sondaży – to myślę, że również duża część z nich będzie zdegustowana naruszaniem takich symboli, które są kojarzone z wartościami, z tradycją, z czymś, czego nie należy się pozbywać - powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl socjolog prof. Henryk Domański. Naukowiec odniósł się do obrazoburczej grafiki zamieszczonej w "Wysokich Obcasach".
W weekendowym dodatku do „Gazety Wyborczej” ukazała się ilustracja przedstawiająca wizerunek Matki Boskiej z podpisem: „Nawet Matka Boska założyła maseczkę z błyskawicą”. Na grafice widnieją także życzenia „wolności” dla kobiet „w Boże Narodzenie i nie tylko”. Jak można się domyślać, owa „wolność” miałaby zdaniem redakcji „Wysokich Obcasów” dotyczyć tzw. „prawa” do aborcji.
Wszystko to dzieje się w czasie Adwentu, w przeddzień Świąt Bożego Narodzenia.
O komentarz w sprawie tej publikacji portal Niezalezna.pl poprosił socjologa, członka Polskiej Akademii Nauk prof. Henryka Domańskiego.
Na nasze pytanie o ew. uzasadnienie dla tego typu prowokacji, naukowiec wskazał, że takowe istnieje, bo przeciwnicy obecnego rządu, Prawa i Sprawiedliwości i Zjednoczonej Prawicy „są przekonani, że mamy do czynienia ze społeczeństwem w chorobie”. Jak zauważył, chcą oni „wszystko zrobić, żeby ten rząd obalić”.
- Wszystkie środki są tutaj [według nich-red.] możliwe do wykorzystania, nawet te związane z obchodzeniem świąt i oznakami kultu religijnego. Wydaje się, że z punktu widzenia tych, którzy stosują tę strategię, jest ona racjonalna, natomiast główny problem polega na tym, jakie będą tego konsekwencje i jak to zostanie odebrane przez ogół społeczeństwa polskiego
- zastanawiał się prof. Domański.
W jego ocenie, tego typu prowokacje „zostaną poddane krytyce i negatywnej ocenie” wśród zwolenników obecnego rządu, jednak dostrzega też możliwe negatywne konsekwencje wśród zwolenników Platformy Obywatelskiej – jak powiedział – związanej z „Gazetą Wyborczą”.
- Zakładając, że tych zagorzałych zwolenników PO, czy Koalicji Obywatelskiej jest w tej chwili ok. 22-21 proc. – jak wynika z sondaży – to myślę, że również duża część z nich będzie zdegustowana naruszaniem takich symboli, które są kojarzone z wartościami, z tradycją, z czymś, czego nie należy się pozbywać
- powiedział. Jak dodał, m. in. z tego powodu, że „duża część z nich, to są ludzie wyznania rzymsko-katolickiego, dla których jest to akt – łagodnie mówiąc – odbiegający od normy”.
- To jest naruszenie ich preferencji, wartości i pewnych wzorów kultury i chyba pod tym kątem, pod kątem efektów tego działania należy to głównie rozpatrywać – ocenił Henryk Domański.
Wskazując na motywacje, które mogły kierować „tych, którzy zastosowali to narzędzie”, naukowiec podkreślił, że „chyba są to zdecydowani przeciwnicy obozu rządzącego, którzy podejmują się jakichkolwiek akcji, żeby mu [rządzącym-red.] zaszkodzić”.