Adam Włodek – poeta, tłumacz, komunista i aktywny konfident UB – ma być patronem nagrody przyznawanej literatom przez Państwowy Instytut Książki i Fundację Wisławy Szymborskiej. – Taka przeszłość wyklucza jakąkolwiek honorową obecność w życiu publicznym – mówią historycy.
Stypendium w wysokości 50 tys. zł jest realizacją testamentu noblistki. Pieniądze mają być przyznawane „autorowi projektu, którego
efektem będzie stworzenie w języku polskim utworu literackiego, pracy krytycznej lub historycznoliterackiej. Laureat zostanie również zobowiązany do umieszczenia w publikacji informacji o stypendium: »
Książka/ praca powstała dzięki stypendium im. Adama Włodka przyznanego przez Fundację Wisławy Szymborskiej«”.
O tym, że
Włodek był konfidentem bezpieki, przypomniał Maciej Gawlikowski, krakowski opozycjonista i inicjator protestu, który w internecie poparło już ponad tysiąc osób. Zacytowano w nim fragment donosu, który Włodek złożył do komunistycznej bezpieki.
Oświadczenie, które niniejszym składam, wynika z poczucia czujności partyjnej i obywatelskiej – pisał Włodek w złożonym w UB obszernym donosie na innego pisarza, Macieja Słomczyńskiego.
Po nagłośnieniu sprawy protestu w mediach Grzegorz Gauden, dyrektor Instytutu Książki, w wydanym oświadczeniu przekonuje, że informacje o związkach Włodka z Urzędem Bezpieczeństwa Publicznego nie były znane Instytutowi. Zapowiada też zrewidowanie stanowiska Instytutu. –
Nasze ostateczne stanowisko zostanie ogłoszone w dniu 2 stycznia 2013 r. po spotkaniu z Fundacją Wisławy Szymborskiej – tłumaczy.
Zmarły w 1986 r. Adam Włodek był autorem i tłumaczem utworów m.in. Włodzimierza Majakowskiego i Oscara Wilde’a.
To właśnie on zaraził Szymborską ideologią komunistyczną. Również za jego namową zapisała się do PZPR-u w 1950 r., w czasach największego terroru. Byli małżeństwem, jak również jednymi z sygnatariuszy niesławnej rezolucji Związku Literatów Polskich w Krakowie (podpisało ją 53 twórców, w tym M. Słomczyński).
Dokument
wyrażał poparcie dla komunistycznych władz, które w sfingowanym procesie pokazowym skazały na karę śmierci duchownych katolickich z krakowskiej kurii, których oskarżono o działalność szpiegowską. Sąd skazał na karę śmierci księży: Józefa Lelitę, Michała Kowalika i Edwarda Chachlicę (wyroków nie wykonano). Pozostałym oskarżonym wymierzono kary od 6 lat więzienia po dożywocie.
–
Współpraca z organami bezpieczeństwa, mającymi na swoim koncie tysiące ofiar, jednoznacznie dyskwalifikuje Adama Włodka jako kandydata do patronowania jakiemukolwiek przedsięwzięciu w niepodległej Polsce – uważa dr Maciej Zakrzewski, historyk, współautor poświęconej również krakowskiemu ZLP wystawy: „
Zniewolony umysł. Intelektualiści w służbie tyranii”. –
W żadnym wypadku państwowa instytucja, która ma prezentować w życiu publicznym przywiązanie do idei niepodległej Polski, nie powinna brać udziału w czymś takim – dodaje pytany o rolę Instytutu Książki.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Wojciech Mucha