Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Strefa wolnego obrazu

W mijającym 2012 r., w ciągu zaledwie 12 miesięcy wraz z „Gazetą Polską” ukazało się 12 filmów dokumentalnych. Zważywszy na bogactwo tematów, rangę opisywanych zdarzeń i nazwiska autorów, niewątpliwie jest to powód do dumy.

Filip Blazejowski/Gazeta Polska
Filip Blazejowski/Gazeta Polska
W mijającym 2012 r., w ciągu zaledwie 12 miesięcy wraz z „Gazetą Polską” ukazało się 12 filmów dokumentalnych. Zważywszy na bogactwo tematów, rangę opisywanych zdarzeń i nazwiska autorów, niewątpliwie jest to powód do dumy.

Jedne są owocem długoletnich badań archiwalnych, studiów, docierania do świadków, inne to zaledwie impresja dokumentalisty, który utrwalił ważne aktualne wydarzenie. Filmy te pokazują mroczne i jasne obszary życia, tego społecznego, politycznego, ale i bardzo osobistego, a nawetduchowego. Mimo różnorodności mają pewną wspólną cechę. Jest nią odwaga. Autorzy z kamerą wkraczają w rejony, które inni twórcy omijają szerokim łukiem. Kolejna rzecz, która je łączy, to nieobecność w programach największych stacji telewizyjnych. Ale to mówi więcej o  tych nadawcach niż o tych filmach. W  styczniu wraz z  naszym tygodnikiem ukazał się „Krzyż” – dokument Ewy Stankiewicz. Jeden z najgorętszych filmów ostatnich lat, w poruszający sposób ukazujący źródła podziałów i wrogości w  polskim społeczeństwie po smoleńskiej tragedii.

W marcu wyszły aż dwa filmy:  „Kolumbia – Świadectwo dla świata” – świetny dokument Dominika Tarczyńskiego o cudownym nawróceniu elit tego latynoskiego kraju. Drugi to kolejny film Ewy Stankiewicz „Dopóki żyję” – film o zmaganiach węgierskich patriotów pod przywództwem dzielnego premiera Viktora Orbána o przywrócenie Węgrom ich własnego państwa.

W  drugą rocznicę tragedii smoleńskiej miał premierę wzruszający dokumentCórka” autorstwa Marii Dłużewskiej, będący próbą opisu dramatu córki Marii i Lecha Kaczyńskich – Marty, która rankiem 10 kwietnia 2010 r. traci oboje rodziców.

W maju z naszym tygodnikiem ukazał się  „Poeta Pozwany”. To kolejny dokument spółki autorskiej: Grzegorz Braun i  Robert Kaczmarek. Tym razem opowiada o poecie Jarosławie Marku Rymkiewiczu w kontekście kuriozalnego procesu wytoczonego przez Adama Michnika za sformułowania i opinie wyrażone na łamach „Gazety Polskiej”.

W lipcu i wrześniu ukazały się dwa filmy Dominika Tarczyńskiego o  zagrożeniach duchowych, o  skutecznej obronie przed działaniem złego ducha, a także o cudownej mocy modlitwy.  „Egzorcysta” to kilkuczęściowy dokument, który powstał na podstawie wywiadu z Gabrielem Amorthem, egzorcystą domu papieskiego.

Październik – to dobry czas, by podsumować turniej Euro 2012. Tadeusz Śmiarowski – autor filmu „Kibol”–  w kolejnym dokumencie pt. „Kto wygra mecz” pokazuje tę stronę Euro, której nie pokazały żadne stacje telewizyjne. W listopadzie kolej na dwa filmy historyczne:  „Soviet story” – wstrząsający film Edvinsa Snore’a, który dokumentuje sowieckie zbrodnie, i „Eugenika. W imię postępu” Grzegorza Brauna - również o zbrodniach dokonywanych przez naukowców i polityków w imię postępu.

W grudniu z naszym tygodnikiem wyszły kolejne dwa filmy.  „Towarzysz Generał idzie na wojnę” upamiętniał 32. rocznicę stanu wojennego, pokazując kulisy wojny, jaką Wojciech Jaruzelski wypowiedział własnemu narodowi, a „Już niedługo” Krzysztofa Siuciaka i Piotra Bugajewskiego – zapis wielkiego solidarnościowego wyjazdu na Wę-gry, w którym uczestniczyły tysiące Polaków, a wśród nich znaczącą grupę stanowili klubowicze „Gazety Polskiej”.

Jak większość filmów, „Już niedługopokazuje rzeczywistość kompletnie przemilczaną przez największe stacje, w  tym telewizję publiczną, zarejestrowaną i  utrwaloną w formie filmu. Te dwanaście dokumentów tylko w tym roku pokazało, jak bardzo obok strefy wolnego słowa potrzebna jest strefa wolnego obrazu. Miejmy nadzieję, że nadchodzący rok przybliży nas i do tego obszaru wolności.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Jan Pospieszalski