Dziś unijni ministrowe ds. europejskich mają rozmawiać o unijnym budżecie i mechanizmie powiązania wypłat funduszy z praworządnością. Wczoraj rozporządzenie zawetowały Polska i Węgry. - To nie jest czas na weto, ale na szybkie działania w duchu solidarności. Nasi ludzie zapłacą bardzo wysoką cenę za blokadę - stwierdził Michael Roth, minister ds. europejskich z Niemiec, które obecnie sprawują prezydencję w UE.
W poniedziałek Polska i Węgry sprzeciwiły się przyjęciu rozporządzenia ws. uwarunkowania funduszy unijnych od przestrzegania praworządności. W konsekwencji tych zastrzeżeń niemiecka prezydencja podała, że państwa członkowskie nie osiągnęły jednomyślności ws. wieloletniego budżetu UE i decyzji ws. funduszu odbudowy.
Dzisiaj na temat tego pakietu mają podczas wideokonferencji rozmawiać unijni ministrowie ds. europejskich. Rzecznik rządu Piotr Müller oświadczył rano, że Warszawa oczekuje na nowe propozycje ze strony unijnej.
Heiko Maas, szef niemieckiego MSZ, ma nadzieję na porozumienie.
- W grę wchodzi tak wiele pieniędzy, których tak wiele krajów UE potrzebuje i na które czeka, że nie tylko potrzebujemy rozwiązania (ws. budżetu), ale potrzebujemy go szybko
- powiedział Maas. - Jestem pewien, że będziemy w stanie to zrobić - dodał.
Niemcy, które przewodniczą obecnie w Radzie UE, są po części odpowiedzialne za znalezienie rozwiązania sporu o unijny budżet i powinno być to możliwe - zakomunikował szef niemieckiej dyplomacji.
Minister ds. europejskich Niemiec, Michael Roth, zapewnił, że "Niemcy będą nadal ciężko pracować, aby przezwyciężyć polityczne przeszkody na drodze do porozumienia".
- Proszę wszystkich w UE o sprostanie odpowiedzialności, to nie jest czas na weto, ale na szybkie działania w duchu solidarności. Nasi ludzie zapłacą bardzo wysoką cenę za blokadę
- przestrzegał niemiecki polityk.
Przypominał, że społeczno-ekonomiczne konsekwencje Covid-19 mają być łagodzone przez opiewający na 750 mld euro fundusz odbudowy jak również wieloletnie ramy finansowe o wartości ponad 1000 mld euro.
- Musimy teraz upewnić się, że fundusze dotrą do tych, którzy ich potrzebują tak szybko jak to możliwe. Nasi obywatele we wszystkich państwach członkowskich liczą na nasze wsparcie. Nie może być żadnych wymówek dla dalszych opóźnień - zaznaczył Roth.
Głos zabrał również Manfred Weber, przewodniczący europarlamentarnej frakcji Europejskiej Partii Ludowej.
- Nie zgodzimy się na rozdysponowanie 1,8 biliona euro europejskich podatników, jeśli nie uwzględnimy mechanizmu powiązania z praworządnością. Niezależne sądownictwo i wolne media to fundamenty naszych demokracji i naszej wolności. Nie będziemy szli na kompromis - zapowiedział Weber.
We will not agree to spending 1.8 trillion Euros of European tax payers money if it does not include a binding rule of law mechanism. Independent judiciaries & free media are the foundations of our democracies and our freedom. We will not compromise on that. #MFF #RecoveryFund pic.twitter.com/lEXa0CSsOu
— Manfred Weber (@ManfredWeber) November 17, 2020