Siedziba - w biurze księgowym. Polski oddział istniejący od kilku tygodni, brak polskiej strony internetowej i numeru kontaktowego, milczący adres mailowy. Tak działa chińska firma mająca budować kluczowy odcinek S1. GDDKiA ma tej sprawie coraz więcej wątpliwości. Dyrekcja właśnie sprawdza, czy menedżerowie zarządzający spółką byli w przeszłości karani. Całą sprawę rozstrzygnie sąd.
China State Construction Engineering Corporation (CSCEC) to jedna z największych chińskich firm infrastrukturalnych. Portfolio i skala realizacji na całym świecie jest imponująca. Od niedawna, firma zaczęła także startować w przetargach w Polsce, składając łącznie aż 7 ofert na budowę dróg ekspresowych i autostrad. Z jednego postępowania już wycofała się sama, a w kolejnym Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) ma poważne obawy co do rzetelności oferty polskiego oddziału chińskiego giganta.
Sprawa dotyczy jednego z odcinków S1, kluczowej drogi ekspresowej nie tylko dla Śląska, ale także dla tranzytu ze Słowacją. Gdy okazało się, że najtańsza jest oferta chińskiej CSCEC, w GDDKiA postanowiono dokładniej prześwietlić oferenta.
„Zamawiający (GDDKiA) dokonał weryfikacji zdolności wykonawcy (CSCEC) działając zgodnie z ustawą, wzywając wykonawcę do wyjaśnienia treści oferty oraz wyjaśnienia i uzupełnienia dokumentów składanych przez wykonawcę w trakcie procedury przetargowej. W następstwie powyższych czynności Zamawiający wykluczył wykonawcę z postępowania za niewykazanie spełniania warunków udziału w postępowaniu w zakresie zdolności do należytego wykonania zamówienia oraz zaangażowanie zasobów technicznych lub zawodowych wykonawcy w inne przedsięwzięcia gospodarcze mogące mieć negatywny wpływ na realizację zamówienia”
– poinformował Niezalezna.pl Szymon Piechowiak, rzecznik prasowy GDDKiA.
CSCEC przysługiwało odwołanie od tej decyzji – z czego chińska firma skorzystała. Krajowa Izba Odwoławcza (KIO) uwzględniła je i nakazała ponowne badanie i ocenę ofert. Sprawa się jednak na tym nie zakończyła – wątpliwości GDDKiA są na tyle znaczące, że 21 października b.r. Dyrekcja wniosła skargę na orzeczenie KIO do Sądu Okręgowego w Katowicach.
„To niecodzienna praktyka – GDDKiA często idzie w ślad za wyrokami KIO, droga sądowa to relatywna rzadkość”
– usłyszeliśmy od osoby zaangażowanej w wiele przetargów infrastrukturalnych w Polsce.
Nie trzeba też daleko szukać, aby znaleźć przypadek, kiedy sama Izba w pełni zgodziła się z wnioskiem GDDKiA o wykluczenie jednego z oferentów z przetargu. W październiku, KIO odrzuciło skargę tureckiej firmy Kolin İnşaat, która chciała budować jeden z odcinków drogi S19, i zezwoliło na prowadzenie postępowania bez tego podmiotu.
O plany i dostępne zasoby CSCEC w Polsce chcieliśmy zapytać u źródła, w centrali Chińskiego giganta, niestety, nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze dwukrotnie wysyłane pytania.
Polski oddział został zarejestrowany niedawno, dopiero we wrześniu tego roku – spółka nie ma jednak dalej własnego biura. Pod wskazanym w Katowicach adresem znajduje się firma zajmująca się prowadzeniem obsługi księgowych dla innych biznesów. To także tłumaczy ostrożność GDDKiA w postępowaniu z tym partnerem. Nieczęsto spotyka się podmiot walczący o zamówienia publiczne warte miliardy złotych, z którym tak trudno się skontaktować.
Za firmą CSCEC ciągnie się także zła sława związana z realizacją projektu na Filipinach. Ze względu na udział w procedurach związanych z korupcją urzędników w czasie budowy infrastruktury w tym azjatyckim państwie, Bank Światowy będący jedną z instytucji finansujących projekty, na wiele lat umieścił chińską firmę na swojej „czarnej liście”, uniemożliwiając jej udział w postępowaniach w których Bank był zaangażowany. Wykreślenie spółki z tej „czarnej listy” nastąpiło dopiero w 2015 roku.
Wydaje się, że GDDKiA odrobiła swoją pracę domową i Dyrekcja dokładnie przeanalizowała przypadek CSCEC w związku z wydarzeniami na Filipinach i stale monitoruje informacje płynące z międzynarodowych instytucji finansowanych zaangażowanych w finansowanie inwestycji infrastrukturalnych w Polsce.
W GDDKiA obecnie weryfikuje także kryminalną przeszłość osób bezpośrednio wiązanych z CSCEC:
„Kwestia karalności członków organów zarządzających i nadzorujących każdego z wykonawców biorących udział w prowadzonych przez GDDKiA postępowaniach stanowi przedmiot szczegółowej weryfikacji Zamawiającego (…) Procedura ta znajduje zastosowanie w odniesieniu do każdego z wykonawców, w tym również wobec CSCEC. Jej wyniki stanowią jeden z czynników determinujących podejmowane przez Zamawiającego dalsze działania w prowadzonym postępowaniu. W odniesieniu do CSCEC nadal trwa weryfikacja”
– poinformował nas Rzecznik Dyrekcji.
Polska, dzięki stałemu i silnemu rozwojowi gospodarczemu w ostatnich latach pozostaje jednym z głównych placów budowy w Europie, przyciągając stale nowe podmioty zainteresowane zdobyciem kontaktów. Warto wspierać i pochwalić działania instytucji publicznych, które dokładają wszelkich starań, aby realizacji tych zleceń odbywała się na przejrzystych i uczuciowych warunkach, dla firm które na serio traktują obecność w naszym kraju.