10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Dylemat kierownictwa PiS

W styczniu 2006 r. ówczesny prezydent Polski Lech Kaczyński i lider zwycięskiego ugrupowania Jarosław Kaczyński zastanawiali się, co robić po tym, gdy spotkali się z sabotażem Platformy Obywatelskiej próby utworzenia koalicji PO-PiS. W Sejmie były jeszcze takie ugrupowania, jak Liga Polskich Rodzin i Samoobrona, gotowe do rozmów koalicyjnych.

Wtedy, w styczniu 2006 r., bracia Kaczyńscy podjęli decyzję o odstąpieniu od przeprowadzenia po fiasku rozmów koalicyjnych z PO kolejnych wyborów. Można dziś gdybać, co by było, gdyby jednak na nie się zdecydowali, czy PiS uzyskałoby mocniejszy mandat i już wtedy samodzielne rządy? Wtedy jednak plan taki nie został zrealizowany dlatego, że partyjne struktury, posłowie nie chcieli tak szybkich, ponownych wyborów. Przezwyciężenie oporu partyjnej machiny było niemożliwe. Dziś sytuacja jest inna, a wobec ambicji i kłopotów w rządzeniu, jakie niesie ze sobą funkcjonowanie w obecnej koalicji, takie wybory mogłyby być wzmocnieniem możliwości zmian w Polsce. Dziś są wszelkie szanse na wielkie zwycięstwo PiS. I to jest dylemat, który stoi obecnie przed kierownictwem PiS – zaryzykować wybory, by wygrać mocniej, czy ryzykować nieskuteczność.
 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Gazeta Polska Codziennie

Joanna Lichocka