- Udało się dokończyć proces legislacyjny, polegający na wprowadzeniu do polskiego prawa dodatkowej ochrony, tzw. ustawy antyprzemocowej. Ochrona wymagana konwencją stambulską w naszym kraju jest zabezpieczona o wiele wyższym standardem - mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości.
Ministerstwo Sprawiedliwości zleciło zainicjowanie procesu związanego z wypowiedzeniem konwencji stambulskiej. Co skłoniło resort do podjęcia takiego działania?
Od wielu lat my jako Zjednoczona Prawica wypowiadaliśmy się krytycznie o przemycaniu w konwencji stambulskiej – obok szczytnych haseł, takich jak walka z przemocą, w szczególności wobec kobiet – kwestii ideologicznych, w których przesuwa się biologiczne pojęcie płci na lewicowy termin „gender”, mówiący o płci społeczno-kulturowej.
Wiosną tego roku udało się dokończyć proces legislacyjny, polegający na wprowadzeniu do polskiego prawa dodatkowej ochrony, tzw. ustawy antyprzemocowej. Ochrona wymagana konwencją stambulską w naszym kraju jest zabezpieczona o wiele wyższym standardem. To pozwoliło Polsce zrezygnować ze zobowiązań ściśle ideologicznych, zawartych w konwencji.
Jakie kwestie zapisane w konwencji stambulskiej są – zdaniem Pana ministra – najbardziej szkodliwe?
Ta konwencja jest pewnym fortelem, który lewica nałożyła na sygnatariuszy. Chce wymusić realizację lewicowej polityki społecznej, która dąży m.in. do pokazywania rodziny jako zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego, jako tworu, który w sposób szczególny naraża na przemoc, oraz do wymuszenia społecznej akceptacji dla konstruktu płci kulturowej, co postulują ruchy LGBT. W tym zakresie konwencja stambulska jest koniem trojańskim, który został wypuszczony pod koniec kadencji PO w 2015 r.
Wypowiedzenie konwencji budzi emocje zarówno wśród polityków opozycji, jak i Zjednoczonej Prawicy. Niektórzy uważają, że tylko ta konwencja chroni ofiary przemocy domowej i daje kobietom prawo do równego traktowania. Jak się Pan minister odniesie do tych komentarzy?
Myślę, że jest to kwestia niezrozumienia, a w niektórych przypadkach chęci utrzymania oddziaływania na społeczeństwo wrogich ideologii. Równość, ochronę kobiet, ochronę ofiar przemocy domowej zapewniają polska konstytucja i nasze członkostwo w Unii Europejskiej. Jako rząd Prawa i Sprawiedliwości zrobiliśmy wiele, by zapobiec przemocy w Polsce, zaostrzyliśmy kary, dzięki Funduszowi Sprawiedliwości otworzyliśmy kilkaset placówek pomagającym pokrzywdzonym.