Żołnierze 10. Brygady w ramach ćwiczeń Anakonda-20 i swojego pk. Karakal-20 stanęli na brzegu Sanu i przystąpili do jego pokonania. Świętoszowskich pancerniaków wspomagali saperzy z 1 Brzeskiego Pułku Saperów.
Dotychczas żołnierze spod znaku husarskiego skrzydła forsowali głównie rzekę Odrę. Niemal każdego roku ośrodek ćwiczeń OC Biała Góra znajdujący się na brzegach Odry, tuż obok Krosna Odrzańskiego, stawał się areną umożliwiającą praktyczne sprawdzenie i doskonalenie umiejętności pokonywania szerokiej przeszkody wodnej. Tym razem, niezwykle trudnym i wymagającym zadaniem okazało się pokonanie szerokiej, naturalnej przeszkody wodnej – rzeki San, która w tych dniach wyjątkowo przybrała, a jej nurt był bardzo wartki. Pokonanie tej przeszkody odbywało się na górnych parametrach możliwości technicznych sprzętu. Rzeka stała się tym samym wymagającym nauczycielem i egzaminatorem, który od żołnierzy oczekiwał pokory dla natury i wielkiej wiary we własne umiejętności – czytamy na portalu 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej.
Jako pierwsze na wodę ruszyły bojowe wozy piechoty BWP-1, a następnie na bojowych transporterach opancerzonych PTS-M na drugi brzeg przeprawili się żołnierze i pozostały sprzęt batalionu zmechanizowanego – podaje 11. LDKPanc.
Forsujących żołnierzy obserwowali uczestnicy ćwiczenie instruktażowo-metodycznego, wszyscy dowódcy jednostek wojskowych Czarnej Dywizji z gen. bryg. dr Dariuszem Parylakiem, dowódcą 11. LDKPanc.