Prezydent USA Donald Trump potwierdził w poniedziałek, że Stany Zjednoczone zredukują liczbę swoich żołnierzy stacjonujących w Niemczech do 25 tys. Na początku czerwca o takiej decyzji Białego Domu informował dziennik "Wall Street Journal".
Trump - jak relacjonuje Reuters - przekazał też dziennikarzom w Waszyngtonie, że Niemcy nie wydają na obronność tyle, ile wymaga od nich NATO. 5 czerwca dziennik "Wall Street Journal" jako pierwszy napisał, że Trump polecił Pentagonowi do września wycofać z Niemiec 9,5 tys. amerykańskich żołnierzy, ograniczając ich łączną liczbę w tym kraju do 25 tys.
Następnie Reuters, potwierdzając te doniesienia, poinformował, że część z tych oddziałów miałaby zostać skierowana do Polski oraz do innych krajów sojuszniczych Stanów Zjednoczonych, a część miałaby powrócić do USA. Nie podano przy tym konkretnych liczb. Agencja powoływała się na anonimowe źródło w administracji USA.
W sobotę 6 czerwca premier Mateusz Morawiecki wyraził w sobotę nadzieję, że część wycofywanych z Niemiec żołnierzy zostanie przeniesionych do Polski.
Poniedziałkowy komentarz Trumpa stanowi pierwsze oficjalne potwierdzenie medialnych doniesień w sprawie częściowego wycofania wojsk USA z Niemiec.
Decyzja o ograniczeniu amerykańskiej obecności wojskowej w Niemczech spotkała się z krytyką Partii Demokratycznej oraz części parlamentarzystów Partii Republikańskiej. Grupa 22 kongresmenów związanych z GOP w liście do prezydenta napisała, że "taki krok znacząco zaszkodzi amerykańskiemu bezpieczeństwu oraz wzmocni pozycję Rosji naszym kosztem".
Niemiecka ambasador w USA Emily Haber powiedziała w poniedziałek, że władze RFN zostały poinformowane o redukcji amerykańskiego kontyngentu. Wyraziła przy tym opinię, że wojska Stanów Zjednoczonych w Niemczech ochraniają nie tylko jego państwo, ale również i "bezpieczeństwo transatlantyckie".
Amerykański przywódca w trakcie swojej prezydentury wielokrotnie deklarował konieczność ograniczenia zaangażowania wojskowego USA na świecie. Zadecydował m.in. o wycofaniu części wojsk Stanów Zjednoczonych z Syrii.
Waszą rolą nie jest uczestniczenie w "niekończących się wojnach" daleko od kraju. Ta epoka dobiegła końca
- powiedział w sobotę na uroczystości rozdania dyplomów w Akademii Wojskowej West Point.