"Mam do wicepremiera Jacka Sasina nie tylko pełne zaufanie, ale mam pełne przekonanie, że jest on najlepszą osobą stojącą na straży polskiego kapitału, polskich spółek skarbu państwa, polskiej własności" - podkreślił dziś w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. Wniosek Koalicji Obywatelskiej o odwołanie wicepremiera Sasina nazwał "kuriozalnym".
W debacie nad wnioskiem Koalicji Obywatelskiej o odwołanie Sasina, Morawiecki dziękował wicepremierowi za znakomite działania podczas pandemii koronawirusa. Wskazał, że jest on członkiem Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego oraz specjalnego zespołu do zarządzania kryzysem gospodarczym.
Premier pokazał też wykres jednego z hiszpańskich instytutów, obrazujący ochronę przed COVID-19 mierzoną liczbą zgonów na milion mieszkańców. Morawiecki mówił, że Polska na tym wykresie znajduje się w miejscu, w którym chciałby się znajdować każdy kraj na świecie.
- To jest również zasługa pana premiera Sasina
- podkreślił szef rządu.
Morawiecki nawiązał też do tarczy antykryzysowej podkreślając, że przy pracach nad nią pracował m.in. Sasin.
- Mam do premiera Sasina nie tylko pełne zaufanie, ale mam pełne przekonanie, że pan premier Sasin jest najlepszą osobą stojącą na straży polskiego kapitału, polskich spółek skarbu państwa, polskiej własności
- podkreślił Morawiecki.
- Wasz wniosek to wielkie przyznanie się do błędu, wielkie przyznanie się do winy, bo jest rzeczą jasną dla Polaków, że stosowaliście całą paletę uników, żeby do tych wyborów nie doprowadzić. Najpierw obwieściliście światu, że są to śmiercionośne koperty, zabójcze koperty. Pamiętamy wszyscy, jakie to miało być niebezpieczne, pamiętamy doskonale obstrukcję Senatu
- mówił szef rządu w trakcie debaty w Sejmie, zwracając się do opozycji.
Jak dodał, "już w trakcie pandemii marszałek Senatu wyjechał na narty do Włoch, więc chyba tam się nauczył strajku włoskiego i z tego względu, rozumiem, że ten strajk włoski stosował wtedy i stosuje teraz". Jak podkreślił premier "dzisiaj Polacy już coraz mniej rozumieją skąd bierze się taka potrzeba obstrukcji".
- Wasz wniosek od odwołanie premiera Sasina jest kuriozalny. Znajduje się tam zarzut, że pan premier Sasin działał, po to żeby wykonać obowiązek konstytucyjny. Wyobraźmy sobie taką sytuację, że jednak pan marszałek Senatu po dwóch tygodniach podjął decyzję o tym, żeby ta ustawa jednak mogła wejść w życie na czas. Wtedy jak wyglądałby wniosek KO? Otóż zapewne tak, że pan premier Sasin nie działał
- mówił premier.
Według Morawieckiego "absurdalność tych zarzutów polega na tym, że do wykonania obowiązków konstytucyjnych potrzebne było działanie wicepremiera Sasina".
- Wasz ogromny strach przed gigantyczną porażką doprowadził do tego, że wasz marszałek Senatu przetrzymywał rzeczywiście ustawę, zamrażał, stosował mnóstwo możliwych uników, by wybory się nie odbyły
- oświadczył szef rządu.
Premier podkreślał z sejmowej mównicy, że wybory korespondencyjne były zaproponowane przez rząd w momencie, kiedy pandemia koronawirusa była w szczytowym momencie. "Wtedy epidemia była w najtrudniejszym stadium rozwoju, wszyscy doskonale o tym wiedzą, dlatego zaproponowaliśmy wybory korespondencyjne" - uzasadniał szef rządu.
- Wasza obstrukcja doprowadziła do tego, że wybory były niemożliwe do przeprowadzenia
- ocenił premier, zwracając się do posłów opozycji.
- Dzisiaj proponujemy wybory w trybie tradycyjnym i też jednocześnie korespondencyjnym
- podkreślił. Jak dodał, takie rozwiązanie jest miarą dobrej woli i konstruktywnego podejścia do tematu wyborów.
Premier podziękował Jackowi Sasinowi za zaangażowanie w walkę z rozprzestrzenianiem się pandemii koronawirusa. "Pan premier Jacek Sasin był i jest członkiem Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego i specjalnego zespołu do zarządzania kryzysem gospodarczym" - podkreślił.
Premier Mateusz #Morawiecki: Pamiętamy obstrukcję Senatu, chociaż w czasie pandemii już, marszałek Senatu wyjechał na narty do Włoch, więc chyba tam się nauczył strajku włoskiego#wieszwięcej pic.twitter.com/GW8pA0L2YV
— portal tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) May 28, 2020
Morawiecki dodał, że "wicepremier jest osobą godną zaufania, pełną determinacji, odwagi podejmowania decyzji w trudnym czasie pandemii koronawirusa". Jak podkreślił, "to, że pomagaliśmy przedsiębiorcom i pomagamy, po to, żeby ratować miejsca pracy, jest skutkiem pracy wicepremiera Jacka Sasina na rządowych zespołach zarządzania kryzysowego".
- Nie macie pojęcia, w jakim trybie podejmowane były tam decyzje. Tam pracowaliśmy 24 godziny, siedem dni w tygodniu. Nie znacie takiej pracy, bo cechą charakterystyczną waszej pracy jest lenistwo
- zwrócił się Morawiecki do posłów opozycji.
Premier zaznaczył, że "działania rządu w obronie miejsc pracy doprowadziły do tego, że przyrosty bezrobotnych są jedne z najniższych w Europie". Podał przykład Francji, gdzie - według niego - "liczba bezrobotnych zaczyna sięgać 5 mln".
- W Stanach Zjednoczonych ponad 40 mln osób pobiera zasiłek dla bezrobotnych, a w Hiszpanii odnotowano przyrost bezrobocia o 1 milion osób. W Hiszpanii nie ma tarczy antykryzysowej w takim wymiarze, jaką skonstruował rząd
- dodał Morawiecki.