Jest to pierwszy znaczący przetarg na uzbrojenie dla wojska odwołany przez gabinet Igora Matovicza. Minister obrony Jaroslav Nad’ powiedział, że takie pojazdy nie są obecnie priorytetem dla armii. Dodał, że przetarg był jednym z najmniej przejrzystych projektów.
Nad', będąc posłem opozycji, domagał się anulowania przetargu, twierdząc, że został on ustawiony pod jednego uczestnika – grupę HTC Investments, która produkuje transporter Gerlach.
Zastrzeżenia do warunków przetargu zgłaszał słowacki Urząd Zamówień Publicznych, ale kierownictwo ministerstwa obrony, w którym kluczową rolę odrywali politycy Słowackiej Partii Narodowej (SNS), oprotestowali sprzeciw.
Nad’ zapewnił, że resort pod jego kierownictwem jest nadal zainteresowany zakupem nowych radarów wojskowych. Ofertę przetargową Słowacy pierwotnie skierowali do 13 firm. Teraz Nad’ zapowiedział, że pozwoli innym zainteresowanym przystąpić do konkursu.
Gabinet Matovicza deklaruje, że zgodnie z zobowiązaniami w ramach NATO będzie stopniowo zwiększać wydatki na obronę do 2 proc. PKB.
Źródło: niezalezna.pl
