Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Szajka dokonała oszustw na ponad pół miliona

9 osób usłyszało zarzuty w związku z oszustwem, do którego doszło w jednej z firm na terenie Szamotuł (Wielkopolskie). Śledczy wskazali, że sprawcy czynu narazili firmę na straty w wysokości co najmniej 650 tys. zł. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań w sprawie.

http://www.szamotuly.policja.gov.pl/

Jak poinformowała mł. asp. Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach (wielkopolskie), policjanci otrzymali zawiadomienie od dyrektora jednej z firm, który podejrzewał, że w firmie doszło do oszustwa na dużą skalę.

"Po zbadaniu sprawy okazało się, iż prawdopodobnie pracownicy firmy, w trakcie skupowania rzepaku celowo fałszują stopień zanieczyszczenia dostarczanego towaru, przez co firma ponosi rażące straty. Zamiast czystego rzepaku, właściciel otrzymywał m.in. rzepak zmieszany z żytem lub innym zbożem. Ze wstępnych ustaleń wynikało też, iż proceder ten trwał co najmniej od stycznia tego roku. W tym okresie, do firmy wjechało najprawdopodobniej około 30 samochodów ciężarowych, które były nieprawidłowo zbadane, przez co firma została narażona na straty o wysokości co najmniej 650 tysięcy złotych"

– podała Chuda.

Podkreśliła, że kiedy funkcjonariusze zjawili się na terenie firmy, na gorącym uczynku zatrzymali troje pracowników, którzy w nieprawidłowy sposób przeprowadzali badanie przywiezionego ładunku. Policjanci zabezpieczyli także niezbędne materiały dowodowe.

"Do tej pory kryminalni zatrzymali 9 osób w sprawie. Sześcioro z nich, to pracownicy firmy skupującej rzepak, natomiast troje z nich to dostawcy - wielkoobszarowi rolnicy. Podejrzani to mieszkańcy Szamotuł oraz gminy Szamotuły, Wronek, powiatu obornickiego, powiatu gnieźnieńskiego oraz powiatu świdwińskiego. Wszyscy usłyszeli zarzuty oszustwa, w którym poniesiono straty znacznej wartości, do których w większości przyznali się i złożyli obszerne wyjaśnienia"

– zaznaczyła Chuda.

Do tej pory, na poczet przyszłych kar, organy ścigania dokonały tymczasowego zajęcia mienia na sumę około 1 miliona 331 tysięcy złotych.

"Niewykluczone, iż po dokładnym przeanalizowaniu zebranych materiałów dowodowych, może okazać się, że straty poniesione przez poszkodowanych znacznie wzrosną. Policjanci oraz prokurator analizują również, czy proceder ten nie rozpoczął się znacznie wcześniej. W związku z powyższym, nie wykluczamy kolejnych zatrzymań oraz zarzutów dla innych osób zamieszanych w przestępstwo"

– wskazała Chuda.

Prokuratorskie śledztwo w sprawie jest w toku. Za oszustwo znacznych rozmiarów polskie prawo przewiduje karę do 10 lat więzienia.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

dp