Trzaskowskiemu udało się nie spełnić 55 z 59 obietnic wyborczych i zademonstrować kompletną nieudolność w rządzeniu miastem. Najbardziej widoczne było to podczas awarii oczyszczalni Czajka. Najpierw ukrywał informację o niej, potem jego jedynym pomysłem było zrzucanie szamba do Wisły. Dopiero rząd przyszedł stolicy z pomocą. Nieudolność i ignorancja – to właściwe hasła Trzaskowskiego. Warszawiacy wciąż czekają na zaświadczenia o możliwości przekształcenia użytkowania wieczystego we własność, a władze miasta nadal łupią ich wysokimi opłatami. Teraz Trzaskowski nie umie zorganizować szybkiego rozpatrywania wniosków o mikropożyczki, gdy w innych miastach przedsiębiorcy już dostali pieniądze. Tłumaczy się, że… w Warszawie jest dużo firm. W tej sytuacji tylko agresja odwracająca uwagę od jego nieudolności i front propagandowy mediów systemu III RP może dawać mu jakiekolwiek szanse na wyprzedzenie innych konkurentów z opozycji.