Amerykańskie placówki dyplomatyczne od wtorku są celem ataków muzułmańskich radykałów oburzonych pojawieniem się w internecie filmu obrażającego wyznawców islamu. W ciągu kilku dni tysiące demonstrantów wdarły się na teren amerykańskiej ambasady w Egipcie, Libii, Jemenie, Tunezji, Sudanu, Egiptu, Bangladeszu. W Sudanie także zaatakowano ambasady Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Do pierwszych protestów doszło we wtorek w Egipcie. Tłum Egipcjan protestował przed ambasadą USA w Kairze.
(fot. KHALED ELFIQI/ PAP/EPA)
(fot. KHALED ELFIQI/ PAP/EPA)
W środę ambasador USA w Libii Christopher Stevens oraz trzech innych pracowników amerykańskiej placówki dyplomatycznej zginęło w ataku rakietowym w Bengazi.
(fot. MUSTAFA EL-SHRIDI/PAP/EPA)
W czwartek podczas ataku na ambasadę USA w stolicy Jemenu zginęło czterech uczestników antyamerykańskiej manifestacji, a kilkanaście osób zostało rannych.
(fot. YAHYA ARHAB/ PAP/EPA)
W piątek w stolicy Sudanu Chartumie tysiące osób zaatakowały ambasady Wielkiej Brytanii i Niemiec, tę drugą podpalono. Demonstranci skierowali się również pod ambasadę USA.
(fot. STR/ PAP/EPA)
Trzy osoby zginęły, a 28 zostało rannych w piątkowych starciach przed ambasadą USA w stolicy Tunezji, Tunisie. Policja rozproszyła manifestantów. Wcześniej podpalili oni budynek amerykańskiej szkoły.
(fot. STR/ PAP/EPA)
Źródło:
oa