Angela Merkel z pewnością znów wścieknie się na Greków. Ateny chcą bowiem starać się o finansowe zadośćuczynienie od Niemiec za zbrodnie i zniszczenia w czasie II wojny światowej. Robocza grupa w ministerstwie finansów już poszukuje w archiwach dokumentów uzasadniających roszczenia.
Zespół pracujący pod kierownictwem wiceministra finansów Christosa Staikurasa ma przedstawić do końca roku wyniki.
W wydanym w marcu br. oświadczeniu greckie ministerstwo spraw zagranicznych wyjaśniło, że nigdy nie zrezygnowało z reparacji wojennych od Niemiec. Zdaniem MSZ roszczenia należy jednak zgłosić „we właściwym czasie i po solidnym przygotowaniu”.
W związku z głębokim kryzysem gospodarczym trapiącym od kilku lat Grecję stosunki między Atenami i Berlinem uległy zdecydowanemu oziębieniu. Grecja uważa, że forsowana przez Niemcy w UE polityka oszczędności pogłębiła kryzys w Grecji. Niemcy stoją na stanowisku, że nieodpowiedzialna polityka finansowa Grecji naraża na szwank wspólną walutę euro.
Źródło:
oa