Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Japońscy lekarze ostrzegają: system załamie się jeśli będzie więcej zachorowań na koronawirusa

Lekarze w Japonii ostrzegli, że system medyczny tego kraju może się zawalić w wyniku fali nowych przypadków koronawirusa. Już obecnie niektóre przychodnie szpitalne nie były w stanie leczyć niektórych pacjentów z poważnymi schorzeniami z powodu obciążenia spowodowanego wirusem.

zdjęcie ilustracyjne,
zdjęcie ilustracyjne,
pixabay.com/iira116

Jak poinformował portal BBC jedna karetka przewożąca pacjenta z objawami koronawirusa nie została przyjęta przez 80 szpitali, zanim ktoś zdecydował się w końcu go przebadać. Japonia, która początkowo sprawiała wrażenie, że ma wirusa pod kontrolą, w sobotę potwierdziła 10 000 przypadków epidemii.

W związku z Covid-19 ponad 200 pacjentów zmarło, a najbardziej dotkniętym regionem pozostaje stolica kraju Tokio. W celu złagodzenia presji na system opieki zdrowotnej lekarze z przychodni lekarskich w mieście pomagają szpitalom w testowaniu potencjalnych pacjentów z koronawirusem. „Ma to zapobiec rozpadowi się systemu medycznego”, powiedział agencji prasowej Reuters Konoshin Tamura, zastępca szefa stowarzyszenia lekarzy ogólnych.

„Każdy musi wyciągnąć pomocną dłoń. W przeciwnym razie szpitale załamałyby się”

- dodał.

Tymczasem portal BBC poinformował, że wielu ekspertów skrytykowało sposób w jaki Japonia podeszła do epidemii koronawirusa. Dwa stowarzyszenia medyczne podały, że epidemia koronawirusa zmniejszała zdolność japońskich szpitali do leczenia innych poważnych nagłych wypadków medycznych. Szpitale już odmawiają przyjęcia pacjentów, a to wszystko, w okresie gdy liczba potwierdzonych przypadków Covid-19 pozostaje jeszcze stosunkowo niska w porównaniu z innymi krajami.

Lekarze skarżą się na brak sprzętu ochronnego, co wskazuje, że Japonia nie przygotowała się dobrze na epidemii. Dzieje się tak pomimo faktu, że był to drugi kraj poza Chinami, który odnotował infekcję już w styczniu. Tymczasem premier Shinzo Abe spotkał się z krytyką za to, że nie wprowadził ograniczeń, aby szybciej poradzić sobie z wybuchem z obawy, że mogą zaszkodzić gospodarce. Jego rząd przez długi czas spierał się z gubernatorem Tokio, który chciał, by środki były wprowadzane szybciej. Dopiero w czwartek Abe rozszerzył stan wyjątkowy na cały kraj.

Obecnie rząd tego kraju intensywnie pracuje nad zwiększeniem tempa testowania poprzez wprowadzenie ułatwień dostępu do testów. W ostatnich tygodniach Japonia przeprowadziła znacznie mniej testów niż w innych krajach, co zdaniem ekspertów utrudniło śledzenie rozprzestrzeniania się choroby.

W zeszłym miesiącu przeprowadzono zaledwie 16% liczby testów PCR (reakcji łańcuchowej polimerazy) wykonanych przez Koreę Południową, zgodnie z danymi z Oxford University. I w przeciwieństwie do Korei Południowej - która opanowała epidemię w dużej mierze dzięki programowi testów na dużą skalę - rząd japoński oznajmił, że przeprowadzenie szeroko zakrojonych testów byłoby „marnotrawstwem zasobów”.

 



Źródło: BBC, niezalezna.pl,

#koronawirus

Jacek Szpakowski