Organizatorzy Konkursu Piosenki Eurowizji badają możliwość „alternatywnego” programu po tym, jak z powodu koronawirusa odwołano tegoroczny show. Chociaż format programu nie został jeszcze ustalony, podkreślono, że program nie będzie konkursem.
Według zamierzenia organizatorów program ma „uhonorować piosenki i artystów”, którzy mieli wziąć udział w konkursie w maju tego roku.
„Mając to na uwadze”, oświadczyli organizatorzy, „tegoroczne piosenki nie będą mogły ponownie konkurować po powrocie konkursu”. „Nadawcy biorący udział w konkursie mogą zdecydować, których artystów wystawić w 2021 r., tych którzy zaśpiewają w tym roku czy nowych”.
Gruzja, Holandia, Hiszpania i Azerbejdżan już potwierdziły, że ich artyści powrócą w przyszłym roku.
W tym roku, po raz pierwszy, Eurowizja nie odbędzie się od czasu pierwszej emisji konkursu w 1956 roku.
Planowano, że w tegorocznym konkursie wykonawcy z 41 krajów zgromadziliby 16 000 fanów w Ahoy Arena w Rotterdamie. Jednak po tym, jak rząd holenderski zakazał dużych zgromadzeń publicznych, Europejska Unia Nadawców odwołała to wydarzenie, aby chronić „zdrowie artystów, personelu, fanów i gości”.
Dyrektor wykonawczy tego show, Jon Ola Sand, dodał: „Jesteśmy bardzo dumni z Konkursu Piosenki Eurowizji, który od 64 lat jednoczy ludzi w całej Europie”.
„Bardzo żałujemy tej sytuacji” - stwierdził, ale obiecał, że w przyszłym roku impreza powróci „silniejsza niż kiedykolwiek”, najlepiej w Holandii, która wygrała konkurs w 2019 roku.
Rosyjski zespół Little Big, którego utwór Uno został uznany za faworyta tegorocznego konkursu, wystosował podobny wpis na Facebooku, pisząc: „Żałujemy tego i zakładamy, że jest to jedyna właściwa decyzja w takiej sytuacji”.
Jak pisze portal BBC News decyzja o zorganizowaniu alternatywnego wydarzenia zapadła zaledwie 48 godzin po odwołaniu Eurowizji i została podyktowana „przytłaczającą” reakcją fanów.
„Twórcy wydarzenia doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak bardzo fanom będzie brakowało Konkursu Piosenki Eurowizji” - wyjaśniają organizatorzy. Dodali także, że mają nadzieję, że alternatywny program „pomoże zjednoczyć i zintegrować artystów w całej Europie w tym trudnym czasie”.
„Prosimy o cierpliwość podczas opracowywania pomysłów w nadchodzących dniach i tygodniach” - głosi specjalne oświadczenie organizatorów.