Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Dalej jest… mistyfikacja?

„Obserwujemy próby zdyskredytowania naszych badań oraz opartej na nich książki za pomocą sensacyjnych materiałów w mediach, zawierających – obok wątków merytorycznych – niedopuszczalne generalizacje, manipulacje i pomówienia. Wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec takich metod” – czytamy w oświadczeniu Centrum Badań nad Zagładą Żydów. Centrum jest adwokatem we własnej sprawie. Broni sygnowanej przez siebie książki „Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski” pod redakcją Jana Grabowskiego i Barbary Engelking. A samo oświadczenie jest odpowiedzią na krytyczne słowa dr. Piotra Gontarczyka z IPN, który „Dalej jest noc” nazwał „naukową mistyfikacją”.

„Nazywanie ustaleń badawczych »mistyfikacją«, »kłamstwem na temat Polski i Polaków«, podważanie rzetelności i warsztatu naukowego czy wreszcie sugerowanie, że celem naszej książki jest »przypisanie większej odpowiedzialności Polakom za Holokaust«, nie ma nic wspólnego ani z treścią tomów, ani z dyskursem akademickim, ani ze standardami dziennikarskimi; jest to brutalny medialny atak na autorów książki, ich dorobek oraz niezależność naukową”

– broni się dalej Centrum. Książka „Dalej jest noc” ma być sztandarowym dziełem „nowej polskiej szkoły historii Holokaustu”. Nowa szkoła – zapewne tak. Ale polska? Przecież Polaków przedstawia w złym świetle. Analizując historię getta w Bochni dr Gontarczyk odkrył, że brutalna działalność żydowskiej policji została przypisana… policji polskiej. „Jeżeli to nie jest grube naukowe oszustwo, to co nim jest?” – pyta historyk. „Dalej jest noc” to efekt wieloletniego projektu badawczego. Szkoda, że państwo za czasów PO/PSL dało na to fundusze, a obecny resort nauki ministra Gowina nie wycofał ogromnego grantu. Teraz my wszyscy – polscy podatnicy – chcąc nie chcąc, musimy dalej finansować książkę, również jej tłumaczenie na angielski. Nikt nie znał wcześniejszych produkcji prof. Grabowskiego czy Engelking? Nie wiedziano, czym pachnie „nowa polska szkoła historii Holokaustu”?
 

 



Źródło: Gazeta Polska

Tadeusz Płużański