Na jednym z portali społecznościowym jest profil „Filmy, które zmieniają życie”. Do listy proponowanych tam produkcji dołączyło niedawno najnowsze dzieło Juana Manuela Cotelo pt. „Największy dar”. Film jest zaskakującym połączeniem wydawałoby się odległych gatunków: komedii, westernu i dokumentu. Jeszcze bardziej szokujące są ukazane w nim prawdy, że można wybaczyć każdą, nawet największą zbrodnię.
"Największy dar” będzie wyświetlany od piątku. Jest to fabularyzowany dokument, a jego główne przesłanie opiera się na wstrząsających prawdziwych historiach. Już opowieść pierwszego bohatera robi ogromne wrażenie. To świadectwo życia Tima Guénarda – francuskiego boksera i pisarza. Został on porzucony przez matkę w wieku trzech lat i był wychowywany przez ojca, który go maltretował.
Najbardziej brutalne razy dostałem od tego, który powinien wziąć mnie za rękę i powiedzieć: „kocham cię”
– mówił Guénard, który po latach wybaczył ojcu. Dziś mieszka niedaleko Lourdes, gdzie wraz z żoną udziela pomocy ludziom z problemami. W filmie poznajemy też niezwykłą historię Irene Villi.
Nie dam sobie amputować serca
– mówi kobieta, która wybaczyła zamachowcom, przez których jest niepełnosprawna.
Poznajemy Shane’a O’Doherty’ego – byłego terrorystę IRA oraz mieszkańców Rwandy, którzy przeżyli ludobójstwo. To nie utopia. Kobieta z plemienia Tutsi, której ekstremista z plemienia Hutu zabił w 1994 r. całą rodzinę, dziś się z nim przyjaźni. Niemożliwe? Czy są zbrodnie, których nie da się wybaczyć? Słuchając wypowiedzi bohaterów filmu „Największy dar”, ma się wrażenie, że każda kłótnia jest niepotrzebna.
Cotelo nie moralizuje, nie wymądrza się, nie krzyczy z piedestału, tylko wzrusza i daje receptę, jak można sobie poradzić z sytuacjami, które nas wewnętrznie zabijają.Powagę przełamuje montypythonowskim humorem, dodając obrazowi lekkości.
Film „Największy dar” na ekrany kin wejdzie 8 marca, choć odbyły się już pokazy specjalne, w których uczestniczyli reżyser oraz specjalni goście. Wśród nich Radosław Pazura. Oto co aktor powiedział „Codziennej” po premierze:
Myślę, że tak jak ważne jest przebaczenie, tak równie istotny jest film, który mówi o przebaczaniu. „Największy dar” został podany w zgrabnej, przyswajalnej formie, więc jest jak najbardziej do zarekomendowania
– uważa aktor. Zapytany, czy zarekomendowałby mężom zabranie na film swoich żon w Dniu Kobiet, odpowiedział:
Pewnie, że tak. Myślę, że to byłby jeden z lepszych prezentów, bo można z niego bardzo wiele wynieść.