Liderzy opozycji sami nie bardzo wiedzieli, czy podkreślać, że PiS „daje kopertę suwerenowi”, czy może gorąco zapewniać, że to właśnie oni naciskali na rozszerzenie programu 500+ i „PiS nas posłuchał”. W pierwszej sprawie: tak, polityka III RP ograniczała się do dawania samym swoim: synekur politycznych, grantów dla lewicowych i liberalnych organizacji, itd. Niektórym wciąż trudno uwierzyć, że teraz pieniądze płyną szerokim strumieniem do zwykłych ludzi. I popłyną jeszcze szerszym. Co do drugiej kwestii: opozycja zachowuje się jak ta żaba, co wskoczyła na okręt i drze się: płyniemy! Nikt takiej żaby serio nie bierze.