W 2009 o rzekomym przekazaniu Andrzejowi Lepperowi DNA dziecka Anety Krawczyk napisał „Dziennik”. Wówczas sprawą zajmowała się już łódzka prokuratura, ale dziś „Gazeta Wyborcza” postanowiła „ujawnić” sprawę, przy okazji procesu Romana Giertycha z Jarosławem Kaczyńskim. A prorządowe media temat podjęły zapowiadając, że sprawą zajmie się prokuratura.
Poniżej informacja podana 14 maja 2009 przez Informacyjna Agencje Radiową i PAP.
IAR (zamieszczone w „Dzienniku Bałtyckim”)
Andrzej Lepper i Zbigniew Ziobro zaprzeczają ujawnionym przez „Dziennik” zeznaniom Janusza Kaczmarka. Według dziennika Janusz Kaczmarek zeznając wczoraj przed komisją sejmową zasugerował, że Zbigniew Ziobro przekazał Andrzejowi Lepperowi DNA dziecka Anety Krawczyk. Wydarzyć się to miało przed badaniem sprawdzającym ewentualne ojcostwo dziecka.
Andrzej Lepper zaprzecza takiemu scenariuszowi. Były wicepremier dodaje jednak, że premier Kaczyński na spotkaniu w cztery oczy sugerował mu żeby postarał się o kod dziecka Anety Krawczyk. Andrzej Lepper dodał, że Jarosław Kaczyński mógł posiadać kod DNA.
Zbigniew Ziobro również zaprzecza jakoby przekazał Andrzejowi Lepperowi kody DNA. Jego zdaniem zeznania Janusza Kaczmarka są niewiarygodne i wpisują się w kampanię przedwyborczą.
Aneta Krawczyk w końcu 2006 twierdziła, że Andrzej Lepper mógł być ojcem jej dziecka. Badania DNA wykluczyły ojcostwo szefa Samoobrony.
PAP
Były wicepremier, szef Samoobrony Andrzej Lepper powiedział, że po wybuchu „seksafery” premier Jarosław Kaczyński sugerował mu, by zrobił badania DNA, by sprawdzić, czy jest ojcem dziecka Anety Krawczyk.
Lepper mówił na konferencji prasowej w Warszawie, że chciano go prawdopodobnie w ten sposób skompromitować, bo gdyby nagrano jego zgodę na takie badanie, byłby to dowód, że miał kontakty seksualne z Krawczyk i brał udział w „seksaferze”.
Lider Samoobrony odnosił się do informacji podanych przez „Dziennik”. Gazeta napisała, że b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek zasugerował na tajnym posiedzeniu sejmowej komisji do spraw nacisków, że Lepper miał dostać dzięki Zbigniewowi Ziobrze próbkę DNA dziecka Anety Krawczyk. Miał ją wykorzystać, by poza Polską ustalić, czy jest jego ojcem.
- Już wtedy Kaczyński założył na mnie sidła. Chciał mnie wtedy wykończyć. Ja bym tylko go poprosił o ten kod, oni by to nagrali - mieli dowód, że Lepper o to prosi, że się boi, że pojechał zbadać się do Berlina i już go mamy - Lepper na pewno brał udział w seksaferze - mówił dziennikarzom szef Samoobrony.
Przyznał, że był w tym czasie w Berlinie w związku ze swoimi obowiązkami ministerialnymi, ale - jak zapewniał - nie przeprowadzał żadnych badań dotyczących ojcostwa.
Do spotkań z J. Kaczyńskim, na których miały paść te sugestie, zdaniem Leppera doszło w styczniu 2007 roku.
- Wiem, że na jednym ze spotkań padła jakaś sugestia, że ewentualnie należałoby się zbadać, upewnić. Taka sugestia Kaczyńskiego - relacjonował Lepper.
Rzecznik łódzkiej prokuratury, która prowadziła śledztwo ws. „seksafery” w Samoobronie Krzysztof Kopania powiedział, że prokuratura nie ma żadnej wiedzy na temat rzekomego przekazania przez Ziobrę Lepperowi próbki DNA dziecka Krawczyk.
Sam Ziobro uważa, że należy zastanowić się nad wiarygodnością Kaczmarka.
- Jest czas kampanii wyborczej. Emocje naszych przeciwników są coraz trudniejsze do utrzymania, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość zyskuje w sondażach - powiedział.
Śledztwo w sprawie tzw. seksafery w Samoobronie wszczęto w grudniu 2006 roku po publikacji w „Gazecie Wyborczej”. Tekst powstał na podstawie relacji Anety Krawczyk, b. radnej Samoobrony w łódzkim sejmiku i b. dyrektor biura poselskiego Stanisława Łyżwińskiego.
Kobieta utrzymywała, że pracę w partii dostała za usługi seksualne świadczone Stanisławowi Łyżwińskiemu i Lepperowi. Twierdziła też, że ojcem jej najmłodszego dziecka jest Łyżwiński, jednak badania jego DNA to wykluczyły.
Badaniom DNA - na prośbę prokuratury - poddał się wówczas również Lepper. Test DNA wykluczył, by był ojcem najmłodszego dziecka Krawczyk.
Źródło:
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Dorota Kania