Do tej pory tylko trzech z kilkunastu wykonawców autostrad, które popękały w czasie styczniowych mrozów, przedstawiło programy naprawienia szkód. Konsorcjum Eurovia Polska alarmuje, że asfalt na naszych autostradach będzie pękał przy niskich temperaturach każdej zimy, jeśli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nadal będzie wymagała stosowania niewłaściwych technologii.
GDDKiA wezwała do przedstawienia programów naprawczych wszystkich wykonawców autostrady A2 Stryków–Konotopa (Budimex, DSS, Eurovia, Mostostal Warszawa i Strabag)
i A1 Czerniewice–Stryków (SRB, Poldim, Sando, Johann Bunte, PBG). Programy naprawy spękań mają przedstawić także firmy budujące A4. Propozycje usunięcia wad przedstawiły na razie tylko SRB, Sando i DSS. Termin w wypadku A-2 upływa już dziś.
Według badań 90 proc. szczelin powstało na spoinach technologicznych, tam gdzie kończy się odcinek asfaltu ułożony jednego dnia, a zaczyna kolejny, układany następnego dnia. Według Generalnej Dyrekcji w dużym procencie spękania są wynikiem mechanicznego nacięcia spodniej warstwy. Pozostałe szczeliny powstały m.in. wskutek uszkodzeń mechanicznych, np. podczas montażu urządzeń odwadniających. Wskazuje to wyraźnie – zdaniem GDDKiA – na karygodne błędy w prowadzeniu prac budowlanych i uchybienia w sztuce budowlanej. Już w ubiegłym tygodniu minister transportu Sławomir Nowak mówił, że wykonawcy są zobowiązani do stosowania odpowiednich technologii, a autostrady obejmuje pięcioletnia gwarancja.
– Wyegzekwujemy od wykonawcy każde usunięcie najdrobniejszej nawet usterki, żeby potem nam nie mówiono, że właśnie coś zostało sfuszerowane – zapewniał.
Tymczasem „Codzienna” dotarła do dokumentu sprzed roku, w którym konsorcjum Eurovia Polska ostrzegało GDDKiA, że pod wpływem mrozów będzie pękał asfalt na nowo wybudowanych autostradach, bo stosuje się niewłaściwe materiały.
– Udowodniliśmy, że w wypadku asfaltu zastosowanego w mieszankach (…) wystarczy jedna noc z temperaturą sięgającą -30°C, aby utworzyły się poprzeczne spękania na całej długości drogi, przechodzące przez całą grubość nawierzchni – poinformował nas Przemysław Skonieczny, wiceprezes zarządu Eurovia Polska. Niestety nie ma on też dobrych wieści na przyszłość.
– Rzeczą naturalną jest, że kolejne spękania powstaną również w przyszłym roku zimą.
GDDKiA zlekceważyła to ostrzeżenie Eurovii.
– Zgodnie z naszą wiedzą żadne z kryteriów GDDKiA związane z problemem zastosowania nieodpowiedniego asfaltu nie zostało zmienione. GDDKiA nadal wymaga stosowania niewłaściwych technologii w swojej dokumentacji, czego rezultaty niestety oglądamy dzisiaj – stwierdza Skonieczny.
Źródło:
Grzegorz Broński