Z Ameryką nam wciąż po drodze
Powiadają, że pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł. Mam wrażenie, że zdominował także negatywne komentarze, które ukazały się w naszych mediach po helsińskim spotkaniu Trump-Putin. Tymczasem żadne decyzje nie zapadły, a w protokole rozbieżności znalazła się tak ważna dla nas kwestia Ukrainy i zajęcia Krymu.
Słowa o zamiarze konkurowania z Rosją na europejskim rynku gazowym trudno traktować jako wycofanie się ze sprzeciwu USA wobec Nord Streamu 2, zwłaszcza że wcześniej w Brukseli padły inne, i to jednoznacznie atakujące tę inwestycję. Dziwi też bezkrytyczne powoływanie się na negatywne oceny prasy amerykańskiej i tamtejszych polityków w tej sprawie. Wytykają błędy w zachowaniu swojego przywódcy z własnej perspektywy. My raczej zauważmy to, że w tych opiniach przeważa antyputinowski ton i że Amerykanie czy to z prawej, czy lewej strony domagają się od swojego prezydenta, by był bardziej stanowczy wobec Kremla. Dla nas to dobrze. Trump ma pozytywny stosunek do Polski i naszego regionu, czemu wciąż daje wyraz. Jeśli pod wpływem własnych elit utrzyma ostry kurs wobec Rosji, zagra to z pewnością na naszą korzyść.
Źródło:
