Burmistrz Jersey City Steven Fulop, nazywając Stanisława Karczewskiego, marszałka Senatu RP, „negacjonistą Holokaustu” i „rasistą”, ciężko obraził nie tylko jego samego, lecz także państwo polskie, które marszałek Karczewski reprezentuje. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Teraz trzeba z pomocą Forum Żydów Polskich, a może też Amerykańskiego Kongresu Żydowskiego, wytoczyć Fulopowi w USA proces i pozwać na (co najmniej) kilkaset milionów dolarów – za mowę nienawiści w stosunku do Polski.
Moim zdaniem każda tamtejsza kancelaria prawnicza weźmie tę sprawę z pocałowaniem ręki i wygra. A taki odpowiednio nagłośniony proces raz na zawsze może powściągnąć podobnie jak burmistrz Jersey City nienawistnie do Polski nastawionych polityków przed podobnymi działaniami. Nie ma co czekać, do odważnych i zdeterminowanych świat należy.