Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Co z Muzeum Warszawskiego Getta? Wicepremier Gliński ZDRADZA nam plany resortu kultury

- Będziemy starali się, aby Muzeum Warszawskiego Getta powstało w ciągu najbliższych trzech-czterech lat. Jak tylko wydzierżamimy od samorządu województwa mazowieckiego zabytkowy budynek Szpitala Bersohnów i Baumanów w Warszawie przy ulicy Zielnej, ruszamy z przetargami - mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" wicepremier Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Maciej Luczniewski/Gazeta Polska

W ciągu ostatnich dni media obiegła informacja o kłopotach finansowych Fundacji Czartoryskich, od której Ministerstwo Kultury odkupiło słynną kolekcję dzieł sztuki za 100 mln euro. Część mediów wiąże Ministerstwo Kultury z tym bankructwem. Jaki jest Pana komentarz do tej sprawy? 

Mieszanie Ministerstwa Kultury z problemami finansowymi prywatnej fundacji jest typowym czarnym PR tworzonym przez nieprzychylne nam media. Nie mieliśmy i nie mamy żadnego wpływu na zarządzanie tym prywatnym podmiotem. Natomiast jeśli chodzi o naszą transakcję z grudnia 2016 r., to jej przejrzystość była wielokrotnie kontrolowana m.in. przez Najwyższą Izbę Kontroli. Trzeba przyznać, że wówczas pozyskaliśmy dla polskiej kultury kilkaset tysięcy eksponatów czy m.in. zabytkową nieruchomość, czyli Pałac Czartoryskich w Krakowie, za bardzo niewygórowaną cenę. Kilku naszym poprzednikom, m.in. ministrowi Bogdanowi Zdrojewskiemu w rządzie koalicji PO-PSL, nie udało się odkupić tego majątku polskiej kultury z rąk Czartoryskich za wielokrotnie większe pieniądze. Nam się udało. 

Proszę powiedzieć coś więcej o zapowiedzianym w listopadzie 2017 r. przez Pana i Mateusza Morawieckiego tworzeniu Muzeum Warszawskiego Getta. Kiedy muzeum będzie otwarte?

Wiele osób zarzuca nam, że tworzenie tego muzeum to zajmowanie się kulturą żydowską, a nie polską. Tymczasem chcę podkreślić, że zarówno obywatele polscy narodowości żydowskiej zgładzeni w czasie ostatniej wojny, jak i samo getto warszawskie - największe getto podczas II wojny światowej - są i zawsze pozostaną częścią polskiej kultury. Zamierzamy w celu stworzenia muzeum wydzierżawić od marszałka województwa mazowieckiego budynek dawnego szpitala dla żydowskich dzieci przy ul. Zielnej w Warszawie. Pracował tam m.in. Janusz Korczak, więc uważamy, że to jest doskonałe miejsce na tego typu placówkę. Szkoda tylko, że mimo złożonej przez nas oferty dzierżawy tego nieużywanego budynku marszałek województwa jak na razie na nią nie reaguje. Mimo wszystko będziemy starali się, aby to muzeum powstało w ciągu najbliższych czterech lat. Chciałbym dodać, że decyzja o powstaniu tego muzeum zapadła w listopadzie 2017 r., ogłosiliśmy ją wspólnie z dzisiejszym premierem Mateuszem Morawieckim na wspólnej konferencji prasowej. I nie miała nic wspólnego z ostatnimi kontrowersjami polsko-żydowskimi po uchwaleniu ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. 

W ostatnim miesiącu pracownicy Muzeum Historii Żydów Polskich dość jednoznacznie opowiedzieli się po jednej ze stron dyskursu życia politycznego, popierając otwarcie czarny protest i organizując debatę, w której była mowa o polskim antysemityzmie. Czy Pan jako minister kultury nie uważa, że ta instytucja powinna być bardziej neutralna?  

Oczywiście, że tak uważam. Natomiast nie mam bezpośredniego wpływu na decyzje podejmowane przez Muzeum Żydów Polskich. Ten ośrodek jest własnością trzech podmiotów: samorządu warszawskiego, prywatnego i Ministerstwa Kultury. Powstało zarówno z pieniędzy publicznych, jak i prywatnych. Więc ja nie mogę sam decydować. Jednak w sprawie, o którą Pan pyta, napisałem listy do dyrekcji muzeum. Obecnie czekam na odpowiedź. 

Wywiad nieautoryzowany

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie, niezalezna.pl

#Muzeum Warszawskiego Getta #Piotr Gliński

Igor Szczęsnowicz