W Brukseli ruszyła unijna Grupa Wysokiego Szczebla do spraw fake news. Pod tą szumną nazwą kryje się grono ekspertów, których zadaniem jest – jak czytamy na stronach euractiv.pl ‒ wypracowanie rekomendacji dla unijnych decydentów, jak walczyć z dezinformacją i fałszywymi informacjami.
W skład grupy roboczej weszło 39 ekspertów. Jej szefową została przewodnicząca holenderskiej instytucji nadzorującej media – Commissariaat voor de Media – prof. Madeleine de Cock Buning.
Oprócz niej znaleźli się tam również przedstawiciele takich organizacji jak Reporterzy bez Granic czy menedżerowie platform społecznościowych (np. Facebook). Co jednak zastanawiające, Polskę będzie reprezentować Konrad Niklewicz z Instytutu Obywatelskiego. Ten ostatni to związana z Platformą Obywatelską organizacja ekspercka (think tank), gdzie Niklewicz pełni funkcję dyrektora zarządzającego. To jedna odsłona jego działalności. Przez długie lata Niklewicz był jednym z najbardziej zaufanych ludzi Donalda Tuska, przy jego boku pracował w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dyrektorem w IO jest Jarosław Wałęsa, a w skład Rady Programowej wchodzą m.in. Radosław Sikorski i Michał Boni. Nie wiadomo, czym Niklewicz zasłużył się dla zwalczania dezinformacji i propagandy (sam był m.in. rzecznikiem słynnej „polskiej prezydencji w UE”, a więc szczytowego osiągnięcia propagandy rządu Donalda Tuska). No, chyba że zaliczyć do niego seminarium „Fake news i dezinformacja. Czy to realne zagrożenie dla demokracji?”, zorganizowane 10 listopada ub.r. w Sejmie przy współudziale m.in. Gabinetu Cieni PO. Jak czytamy na stronie IO, punktem wyjścia dyskusji były propozycje zmian prawnych, przedstawionych przez Ministerstwo Cyfryzacji. Utyskiwano na media publiczne (TVP), a rolę eksperta m.in. pełniła Bianka Mikołajewska z portalu OKO.press.
Czym się zajmie unijna grupa? Na razie nie wiadomo. „Jesteśmy w trakcie wypracowywania tego, jaki byłby najbardziej efektywny sposób działania, biorąc pod uwagę konieczność dbania o wolność informacji” – mówiła de Cock Buning.