Rząd USA potrzebuje umiejętności hakerskich, by w cyberwojnie zwiększyć bezpieczeństwo narodowe. Istnieje deficyt tych umiejętności.
Agencja Bezpieczeństwa Narodowego USA (NSA) ma wyzwanie dla hakerów, którzy uważają się za najlepszych:
"udowodnić to, rozwiązując najtrudniejsze problemy na Ziemi."
Z tego właśnie powodu agencje federalne - DOD, DHS, NASA, NSA - otwierają w Las Vegas w tym tygodniu konferencję Defcon, coroczny zjazd hakerów.
Wstęp kosztuje 150 dol. - wchodząc zachowujesz całkowitą anonimowość - bez rejestracji, bez karty kredytowej, nie trzeba podawać imienia i nazwiska. Ma w niej uczetniczyć 10 tys. osób.
Agencja Bezpieczeństwa Narodowego(NSA) przygląda się konferencji.
"Agencje wywiadowcze w cyber wojnie grają po ubu stronach zarówno w obronie jak i ataku. Prowadzą elektroniczne podsłuchiwanie przeciwników, chronią amerykańskie sieci komputerowe, które posiadają bardzo tajne materiały - cel wrogów Ameryki. Dziś to własnie cyber wojowników szukamy, a nie naukowców od rakiet" - powiedział Richard "Dickie" George, dyrektor techniczny NSA.
"To wyścig, który mamy dzisiaj. A my potrzebujemy najlepszych i najzdolniejszych" - powiedział w wywiadzie dla Reutera.
Źródło:
Marek Nowicki