Współpracował z zamachowcami, którzy 11 września 2001 r. dokonali zamachu na World Trade Center w Nowym Jorku i był blisko związany z terrorystyczną organizacją Al-Kaida. Jesienią 2018 r. Mounir el Motassadeq opuścił więzienie w Hamburgu... z kilkoma tysiącami euro w kieszeni. Okazuje się, że Niemcy naruszyli przy tym prawo Unii Europejskiej.
Mounir el Motassadeq - jak podaje portal dw.com - był pomocnikiem zamachowców, którzy dokonali ataku na nowojorskie wieże World Trade Center 11 września 2001 r. W związku z zamachem zatrzymano go w listopadzie 2001 r., a w 2007 r. został ostatecznie skazany na 15 lat więzienia za pomoc w morderstwie przez Hanzaetycki Wyższy Sąd Krajowy w Hamburgu.
W listopadzie 2018 r. el Motassadeq opuścił hamburskie więzienie, gdzie przed wyjściem na wolność wypłacono mu 7000 euro, które znajdowało się na jego "więziennym koncie". Marokańczyk został deportowany.
Okazuje się, że w całej tej sytuacji doszło do złamania prawa europejskiego. Jak pisze dw.com, "według unijnych przepisów wypłaty więźniom tej kategorii są niedozwolone". Stanowi to złamanie ustawy o gospodarce zagranicznej. Sprawą zajęła się już prokuratura.
Jak podkreśla cytowany przez dw.com prokurator generalny RFN, el Motassadeq opuścił więzienie kilka tygodni przed końcem kary "pod warunkiem deportacji".