Napięcie na Bliskim Wschodzie osiągnęło najwyższy poziom od października 2023 roku, kiedy palestyńska organizacja Hamas dokonała najazdu na Izrael - ocenia Associated Press. Przed dwoma tygodniami w ataku lotnictwa - jak się powszechnie uważa izraelskiego - na konsulat Iranu w Damaszku zginęło m.in. siedmiu członków irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji, w tym dwóch generałów elitarnej jednostki Al-Kuds w Syrii. Iran zapowiedział odwet, który zdaniem źródeł wywiadowczych USA może nastąpić jeszcze przed końcem weekendu.
Pentagon poinformował, że minister obrony USA Lloyd Austin rozmawiał w sobotę z szefem izraelskiego resortu obrony Joawem Galantem "w celu omówienia pilnych zagrożeń regionalnych" i podkreślił, że Izrael może liczyć na "pełne wsparcie USA w obronie przed wszelkimi atakami Iranu i jego regionalnych pełnomocników".
Także doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan potwierdził w rozmowie ze swoim izraelskim odpowiednikiem Cachim Hanegbim "żelazne zaangażowanie Waszyngtonu w bezpieczeństwo Izraela".
Poprzedniego dnia, jak przypomina agencja AP, prezydent Biden powiedział, że "Iran nie odniesie sukcesu".