Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Rada UE przyjęła pakt migracyjny. Tarczyński dla Niezalezna.pl: Tusk wziął udział w niemieckiej ustawce

Głosowanie w sprawie paktu migracyjnego nie powinno odbywać się większością kwalifikowaną, ale zgodnie z zasadą jednomyślności z zachowaniem prawa veta. Rząd Tuska w tej sytuacji ma obowiązek wnieść skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE. Jeśli tego nie zrobi, oznacza to, że rząd Tuska wykonuje polecenia Berlina, które są sprzeczne z konkluzjami po szczycie z 2018 roku – przekonuje Dominik Tarczyński, europoseł PiS.

Jeden przez drugiego...
@PremierRP - twitter.com

Ministrowie finansów państw unijnych ostatecznie zatwierdzili pakt migracyjny. Przeciwko tym rozwiązaniom głosowały Polska, Węgry, częściowo także Słowacja i Austria.

Pakt ma kompleksowo regulować sprawy migracji w Unii Europejskiej, w tym kwestie związane z pomocą udzielaną krajom znajdującym się pod presją migracyjną. Większość regulacji będzie obowiązywać od 2026 roku.

Było wiadomo, że podczas głosowania w Radzie UE będzie większość dla paktu migracyjnego. Dlatego też Tusk mógł grać złego policjanta. Mógł grać tego, który się teoretycznie przeciwstawia paktowi migracyjnemu

–  mówi europoseł Prawa i Sprawiedliwości (PiS), Dominik Tarczyński.

Jednym z rozwiązań w ramach paktu jest mechanizm obowiązkowej solidarności. Ma on polegać na udzielaniu wsparcia krajom znajdującym się pod presją migracyjną przez pozostałe państwa członkowskie. Rozwiązaniami branymi pod uwagę będą m.in. przyjęcie osób w liczbie ustalonej przez Komisję Europejską lub udzielenie pomocy finansowej w wysokości 20 tys. euro za osobę.

Zdaniem europosła Prawa i Sprawiedliwości (PiS), Dominika Tarczyńskiego, UE będzie chciała korzystać z furtki nazwanej „kryzysem migracyjnym”. Jeżeli instytucje unijne ogłoszą stan kryzysu migracyjnego, to wtedy nie będzie możliwości wykupienia się podatkiem migracyjnym i trzeba będzie przyjąć tych ludzi.

Donald Tusk miał obowiązek walczyć o to, aby na podstawie wpisanych konkluzji z roku 2018 po szczycie unijnym zasada jednomyślności i dobrowolności była zachowana. Jak wdzieliśmy,Tusk tego nie zrobił - stwierdził europoseł. 

Teraz, co może oraz ma obowiązek zrobić Tusk, to złożyć skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ponieważ ten pakt nie respektuje ustaleń ze szczytu z roku 2018 i 2019. Jeżeli nie złoży skargi, to będzie potwierdzenie tego, że wziął udział w niemieckiej "ustawce" i jego głos przeciwko był tylko i wyłącznie pod publikę, ponieważ przed samym głosowaniem wiedział, że jego głos nie będzie potrzebny, bo zwolennicy paktu mają większość

–  mówi europoseł PiS.

Ostatnią nadzieją na realne zablokowanie paktu migracyjnego są czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego. 

Na wniosek nowego komisarza, czy to będzie Węgier, Czech, czy inny konserwatywny polityk, jest możliwość ponownego procedowania przez Parlament Europejskich przyjętych dokumentów. Jeżeli konserwatyści zdobędą większość w PE, to po prostu w jeden dzień wyrzucą ten projekt do kosza. Mogą to zrobić nie tylko z paktem migracyjnym, ale również resztą tych idiotyzmów, które się pojawiły

–  kończy Tarczyński.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#Donald Tusk #pakt migracyjny #UE #kryzys migracyjny #Dominik Tarczyński #TSUE #eurowybory

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Paweł Kryszczak
Wczytuję ocenę...
Wideo