Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Prof. Grabowska dla Niezalezna.pl: Może dojść do awantury, ale premier zawetuje pakt migracyjny

Prof. Genowefa Grabowska oceniła, że jeżeli Rada Europejska otworzy dyskusję ws. paktu migracyjnego, to „z całą pewnością dojdzie do awantury”. - Tym bardziej, że jest wzmocniona stanowiskiem Rady Unii Europejskiej (…). Więc nie będzie łatwo premierowi Mateuszowi Morawieckiemu ani przedstawicielom tych państw, które mają zastrzeżenia - oceniła ekspert prawa międzynarodowego. Przyznała jednocześnie, że podjęcie tego tematu przez Morawieckiego jest „konieczne” i premier „jak zapowiadał, tak zrobi”.

Prof. Genowefa Grabowska: Prawo w UE nie jest najważniejszym wskaźnikiem postępowania
Prof. Genowefa Grabowska: Prawo w UE nie jest najważniejszym wskaźnikiem postępowania
Autor: Filip Błażejowski

Premier Mateusz Morawiecki przebywa w Grenadzie w Hiszpanii, gdzie odbywa się szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej, a na piątek zaplanowano nieformalny szczyt Rady Europejskiej. Szef rządu zapowiedział, że podczas szczytu powie stanowcze „nie” i podtrzyma weto dla nielegalnej imigracji.

Niemcy przyczyną zamieszania

Portal Niezalezna.pl poprosił prof. Genowefę Grabowską o nakreślenie możliwego scenariusza związanego z dyskusją nad paktem migracyjnym na piątkowej Radzie Europejskiej. - Zapewne premier przedstawi jakie jest w tej sprawie stanowisko polskiego rządu, podobnie, jak to zrobiono na Radzie Unii Europejskiej podczas spotkania ambasadorów. Tam to wybrzmiało wyraźnie ze strony Polski i Węgier, a jeszcze trzy państwa – Słowacja, Czechy i Austria – wstrzymały się od głosu – przypomniała nasza rozmówczyni.

Ekspert od prawa międzynarodowego zaznaczyła, że gdyby Niemcy, które wcześniej były w tej grupie „również tak się zachowały, to wtedy nie byłoby możliwe wprowadzenie tego dokumentu”. 

- Ponieważ jednak bez Niemiec nie było już mniejszości blokującej, w związku z tym zaakceptowano ten dokument. Teraz zajmie się nim Parlament Europejski. 12 października będzie nad tym głosowała Komisja Konstytucyjna, później parlament się wypowie co do całości i zobaczymy, czy będą rozbieżności w tekście przyjętym przez europarlament i w tekście przyjętym przez Radę Unii Europejskiej

- wyjaśniła.

Zdaniem prof. Grabowskiej, jeżeli pojawią się rozbieżności, to zgodnie z procedurą powołany zostanie komitet, który będzie próbował wypracować jeden wspólny tekst.

- W każdym razie chcą, żeby do 1 stycznia 2024 roku ten dokument wszedł w życie, stąd to nagłe przyspieszenie, stąd obawa, właściwie przed obywatelami UE, którzy coraz głośniej domagają się referendum w tej sprawie, jak np. we Francji. W Polsce będzie ono już za 10 dni. W związku z tym te pospieszne działania mają, jak gdyby ubiec reakcję obywateli, którzy po prostu nie chcą takiej polityki, jaką Unia Europejska obecnie prowadzi

- oceniła.

Morawiecki odświeży pamięć eurokratom

Nasz rozmówczyni wyraziła nadzieję, że „to wszystko na posiedzeniu Rady Europejskiej raz jeszcze premier przypomni”. - Poza tym, powoła się z całą pewnością na Radę Europejską z 2018 roku, gdzie wyraźnie stwierdzono, kiedy zamykano ten wcześniejszy nieudany pakiet migracyjny, że był on nieudolnie wprowadzany. Wtedy wpisano (do konkluzji), że te sprawy muszą być załatwiane przy jednomyślności, co wynika z resztą z traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej – przypomniała.

W opinii prof. Grabowskiej „nie wiadomo” jednak, czy podczas piątkowego szczytu „będzie możliwość jakiejś szerszej dyskusji, bo z programu RE szczególnie to nie wynika”. - Tam główny nacisk chcą położyć na wypracowanie strategii, w oparciu o którą UE ma w ciągu najbliższych pięciu lat funkcjonować – przyznała.

- Na tym się skoncentrują, ale myślę, że w ramach tej dyskusji trzeba załatwić to, co zalega, czyli kwestie związane z polityką migracyjną, która jest przez Unię Europejską tak nieumiejętnie prowadzona, że chce się likwidować tylko jej skutki i to dla niektórych tylko państw europejskich, dla tych, które same ściągnęły migrantów

- oceniła, podkreślając, że „to nie jest polityka, która bada co zrobić, żeby zjawisko nielegalnej migracji narastało”. - Jeżeli przyjmiemy ten pakt, to mamy gwarantowane następne fale migrantów, bo mieszkańcy Afryki będą wiedzieli, że Europa przyjmuje wszystkich; dłużej, krócej, ale wszystkie pobyty nielegalne akceptuje – zauważyła.

Będzie awantura?

Prof. Grabowska prognozuje, że jeżeli Rada Europejska otworzy dyskusję ws. paktu migracyjnego, „zważywszy, że posiedzenie będzie krótkie”, to wtedy „z całą pewnością dojdzie do awantury”. - Rada chciałaby rozmawiać o strategii, o wielkich i odległych planach rozmawiać, a nie o pakcie migracyjnym – zaznaczyła. 

- Tym bardziej, że jest wzmocniona stanowiskiem Rady Unii Europejskiej, gdzie ambasadorowie przyjęli ten pakt. Więc nie będzie łatwo premierowi Morawieckiemu ani przedstawicielom tych państw, które mają zastrzeżenia

- oceniła prof. Grabowska.

Przyznała jednocześnie, że w jej opinii podjęcie tego tematu przez premiera Morawieckiego jest „konieczne” i premier „jak zapowiadał, tak zrobi”. - Przedstawi stanowisko Polski, wyrazi zaniepokojenie, że na 10 dni przed referendum w tej sprawie podejmuje się takie decyzje. To jest naprawdę pominięcie głosu obywateli 38-milionowego kraju – oceniła.

Nasza rozmówczyni wskazała, że jeżeli pakt przejdzie przez procedurę legislacyjną w Parlamencie Europejskim, to Komisja Europejska „jako ciało wykonawcze będzie egzekwowała jego wdrażanie w życie”. 

- I państwa, które nie będą chciały mu się podporządkować będą poddane zwykłej procedurze, a więc TSUE, kary i stara, do znudzenia powtarzana śpiewka o praworządności

- powiedziała.

Jeszcze jest szansa

Według prof. Grabowskiej „ogromnym sukcesem” premiera Morawieckiego może być „wstrzymanie prac nad paktem” w oparciu o argumentację wskazującą, „że planowane są referenda oraz, że należy się wsłuchać w głos obywateli”. – Ten pakt nie ma pełnej mocy obowiązującej, w związku z tym jest szansa, że przez jakiś czas będzie to można wstrzymać – dodała.

Ekspert nie wie jakiej można się spodziewać decyzji, bo – jak podsumowała – „w tej chwili prawo tam jest zupełnie na drugim miejscu i nie jest najważniejszym wskaźnikiem postępowania dla ciał, które krzyczą o praworządności”.


W środę w Brukseli, na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE, przyjęto ostatni element paktu migracyjno-azylowego. Polska i Węgry były przeciw. Wstrzymały się od głosu Słowacja, Czechy i Austria. Chodzi o tzw. rozporządzenie kryzysowe. Decyzja otwiera drogę do rozpoczęcia negocjacji z Parlamentem Europejskim nad ostatecznym kształtem nowych przepisów. W środę podczas sesji plenarnej PE w Strasburgu odbywała się również debata pt. "Potrzeba szybkiego przyjęcia pakietu w sprawie azylu i migracji".

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#pakt migracyjny #Granada #Rada Europejska #rada unii europejskiej #Unia Europejska #migracja #Mateusz Morawiecki

Przemysław Obłuski